- To odwieczny kłopot! - podkreśla Marek Nowak, dyrektor szpitala w Grudziądzu. - Mamy kilka takich przypadków tygodniowo.
Lotto [wyniki losowania, transmisja online]
I podaje przykład sprzed kilku dni: - Synowie przywieźli matkę w podeszłym wieku. Twierdzili, że zasłabła. Przyjęliśmy seniorkę, zbadaliśmy. Stoczyliśmy tydzień walki, by ktoś się po nią pojawił w szpitalu. Nie było chętnego, do momentu gdy usłyszeli, że wystawimy rachunek za nieuzasadniony pobyt ich matki na oddziale. Poskutkowało!
Jak zaznacza dyrektor Nowak, zdarza się, że staruszkowie są wręcz zastraszeni przez dorosłe dzieci bądź wnuki. - Każą im mówić, że źle się czują, byleby tylko babcia czy dziadek zostali w szpitalu. To stały problem, gdy przychodzą wakacje, ferie, długie weekendy czy święta.
Szef grudziądzkiego szpitala nie szczędzi też słów krytyki dla takich zachowań: - Nie rozumiem, jak można w ten sposób traktować swoich rodziców czy dziadków.
Szersza wersja artykułu tylko na plus.pomorska.pl: Dziadków na „urlop” podrzucają do szpitala
Festiwal Romów w Ciechocinku. Wszystko o imprezie na www.pomorska.pl/ciechocinek