Oto kandydat do tytułu "Belfer Roku 2011". Do 14 listopada czekamy na zgłoszenia kolejnych
Z pewnością sympatia, jaką darzony jest wuefista Zespołu Szkół Ponadgimnazjalnych, nie bierze się tylko z jego pogodnego usposobienia, ale przede wszystkim z zajęć pozalekcyjnych. Nauczyciel, związany z ZSP od 1999 roku, jest wziętym DJ-em. Praktycznie w każdy weekend gra w jakimś klubie. - Na pewno taki kontakt z młodzieżą pozwala mi lepiej rozumieć moich uczniów - podkreśla Konieczka. - Staram się jednak nie przesadzać z tym "kumplowaniem". Pewien dystans jest konieczny, dlatego często powtarzam: dyskoteka to jedno, a szkoła to drugie. Tam jestem DJ Horsem, a tu wychowawcą i lepiej nie mylić tych dwóch zajęć.
Jak podkreśla wuefista, pozytywne nastawienie do życia i pracy w dużej mierze bierze się stąd, że czuje się spełnionym człowiekiem. - To wielkie szczęście robić to, co się naprawdę lubi - stwierdza. - Dodatkowo kontakt z młodymi ludźmi ma tę zaletę, że skutecznie odmładza - żartuje. - Chociaż nie zawsze jest tak kolorowo. Chyba największym wyzwaniem, przed którym staje każdy pedagog, jest utrzymanie dyscypliny. Są klasy, w których jest o to trudno.
Nauczyciel, nominowany do tytułu "Belfer Roku 2011" jest instruktorem karate, które ćwiczył kilkanaście lat. Ostanie znacznie bardziej pochłania go jednak siłownia i rower.