Niewielu gimnazjalistów z gminy Trzemeszno wybiera naukę w miejscowej szkole ponadgimnazjalnej. W liceum ogólnokształcącym będzie tylko jeden oddział pierwszy. Będzie liczył 20 osób. Naukę w szkole zawodowej rozpocznie 22 absolwentów gimnazjum. Nie udało się stworzyć klasy technikum. Jak przyznaje dyrektor Ilona Adamska, miało powstać technikum informatyczne i liczono na spore zainteresowanie młodzieży i lepszy nabór.
Teraz w szkole nie ma klas technikum. Naukę w pierwszej klasie informatycznej chciało rozpocząć 14 osób. Nie doszło do tego, burmistrz Dereziński nie wyraził zgody na otwarcie klasy.
- Było za mało osób i było to tworzenie klasy na siłę. Szkoda. Wiem, że to jest kontrowersyjna decyzja, aby nie otwierać klasy, ale jest jakaś granica - mówi burmistrz Krzysztof Dereziński.
Włodarz przyznaje, że gdyby nie udało się także otworzyć pierwszej klasy LO, to byłby koniec trzemeszeńskiej szkoły.
Nie ma złudzeń, że przyszłość Zespołu Szkół Ogólnokształcących i Zawodowych jest niepewna. Nie pomogło połączenie obu szkół i przekazanie ich prowadzenia gminie. Niedługo nie będzie także gimnazjum, które teraz sąsiaduje ze szkołami ponadgimnazjalnymi.
- Dyrekcja podjęła wysiłki, aby przyciągnąć uczniów. Przyczyn małego naboru jest wiele - mówi burmistrz Dereziński. - Konkurencja szkół jest wielka. A do tego nie zdało egzaminu sąsiedztwo gimnazjum i szkoły średniej.
Gimnazjum miało być zapleczem dla liceum, ale młodzież nie chce sześć lat spędzić w tym samym miejscu, przyznaje burmistrz. Jednocześnie włodarz podkreśla, że w tym roku zrobiono dużo więcej, aby zachęcić młodzież do nauki w liceum. Gimnazjaliści z gminy Trzemeszno częściej jednak wybierają naukę w Gnieźnie czy Mogilne i Bielicach.