Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mniej etatów w szkole. Więcej w urzędzie

(mona)
sxc.hu
We wsi Bruki Unisławskie wrze. - Walczmy o szkołę, by nic się nie zmieniło - mówią mieszkańcy.

Wójt i radni chcą przekształcić w ramach oszczędności Szkołę Podstawową w Brukach Unisławskich w filię tej w Kokocku. Rodzice, nauczyciele, mieszkańcy - protestują.
- Dziwny sposób szukania oszczędności, zważywszy że wójt ogłosił w czasie niespełna trzymiesięcznego urzędowania konkurs na pracownika ds. obsługi Rady Gminy, ds. projektów unijnych i na informatyka, gdy kilku urzędników ma wykształcenie informatyczne - mówi Czytelnik. - Oni są potrzebni?

Mieszkańcy, którzy chcą się odwołać od decyzji Rady Gminy, twierdzą, że w urzędzie nie dostali do wyglądu uchwały dotyczącej likwidacji szkoły.

- Potrzebujemy jej treści- mówią. - W urzędzie grają na zwłokę, bo możemy się odwołać do końca miesiąca, a pozwolą nam zajrzeć do uchwały pod koniec tygodnia. Nie zdążymy skonsultować się z prawnikiem. I o to pewnie chodzi wójtowi.
Wójt gminy Unisław twierdzi, że gmina jest bardzo zadłużona i na nim ciąży ustawowy obowiązek zadbania o finanse.

- Dlatego oszczędności obejmą wszystkie sfery życia, w tym oświatę - mówi. - Do SP w Brukach Unisławskich uczęszcza 35 uczniów. Pracuje tam 13 nauczycieli, sekretarka, dwie osoby obsługi i dyrektor. Utrzymanie szkoły kosztuje rocznie prawie pół miliona złotych. Zakusy jej zamknięcia są od lat. Chcemy uniknąć wprowadzania oszczędności kosztem dzieci i za wszelką cenę, dlatego z radnymi znaleźliśmy rozwiązanie najlepsze dla uczniów i ich rodziców. Zaproponowaliśmy, że uczniowie od września będą chodzić do tej szkoły, a jedyną zmianą jest formalne połączenie dwóch podstawówek wspólnym sekretariatem i dyrektorem. Nie rozumiem ataku i nadal proponuję mieszkańcom Błot i Bruk Unisławskich pozostawienie szkoły w tym samym miejscu.

Według wójta, po podpisaniu uchwały przez przewodniczącego Rady Gminy, została ona bezzwłocznie przekazana zainteresowanym. Jeśli chodzi o zatrudnienie informatyka - to tańsze niż zlecanie zadań firmie.

- Taniej go zatrudnić, a będzie do dyspozycji przez osiem godzin, obsłuży nie tylko Urząd Gminy, ale szkoły, GOK - zaznacza wójt Danielewicz. - Pracownik ds. projektów i inwestycji został zatrudniony, by koordynować te działania. Takiego stanowiska nie było, a jest konieczne. Zakres jego obowiązków rozszerzony został o sprawy organizacyjne.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska