https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Mniej kasy z fotoradarów w 2013 roku. Będzie kara dla strażników?

Andrzej Bartniak
Przyczyna kłopotów Straży Miejskiej.
Przyczyna kłopotów Straży Miejskiej. Andrzej Bartniak
Zamiast planowanych 250 tys. zł, wpływy z mandatów wystawionych przez straż miejską w 2013 r. wyniosły około 150 tys. zł. Główną tego przyczyną było znacznie rzadsze korzystanie z fotoradaru.

Według wyliczeń przygotowanych pod koniec 2012 roku, w minionym roku świecka straż miejska miała przysporzyć budżetowi gminy wpływy na poziomie 250 tys. zł. Kwotę, jak dzieje się to zwykle, oszacowano na podstawie danych z minionych lat. Planu nie zrealizowano i to niemal w 40 proc. Przychody nie przekroczyły 150 tys. zł. Złożyło się na to kilka czynników.

- Specyfikacja przenośnych fotoradarów wyraźnie określa warunki, w jakich może pracować urządzenie - tłumaczy Roman Witt, komendant Straży Miejskiej w Świeciu. - Problem stanowią niskie temperatury i wysoka wilgotność. Ubiegłoroczna zima była wyjątkowo długa, w związku z czym urządzenie wystawialiśmy rzadziej niż w innych latach. W zasadzie normalnie zaczęło pracować dopiero pod koniec kwietnia. I już na tym etapie pojawiły się spore "straty".
Jednak pod koniec czerwca na komendę spadł cios, którego nikt się nie spodziewał. Zmarł Jurek Brążkowski, odpowiedzialny za stronę formalną związaną z wystawianiem mandatów na podstawie zdjęć z fotoradaru. - Na pewien czas musieliśmy bardzo mocno ograniczyć pracę urządzenia, bo najzwyczajniej nie miał kto zajmować się "obróbką" zdjęć - wyjaśnia Witt. - I nie chodzi nawet o brak osoby, której można przydzielić to zadanie. Potrzeba było czasu za załatwienie wszystkich procedur prawnych związanych z dostępem kolejnej osoby do Centralnej Ewidencji Pojazdów i Kierowców. Taki certyfikat nie jest wydawany od ręki.

Częstotliwość wystawiania fotoradaru trzeba było dostosować do możliwości późniejszej analizy zdjęć. - Nie miało sensu używanie go częściej, bo nie miałby kto później zweryfikować ewentualnych przekroczeń prędkości - podkreśla komendant.

Chociaż strażnicy "zarobili" mniej niż zaplanowano, nie będą z tego tytułu mieć kłopotów. - Niższe przychody zawsze stanowią pewien problem i wymuszają korektę budżetu, ale w tym przypadku kwota 100 tys. zł do dochodów gminy na poziomie 112 mln zł stanowiła tak nieznaczną cześć, że nie miała w zasadzie żadnego wpływu na wydatki - mówi Marzenna Rzymek, skarbnik gminy.

Jak przekonuje Witt, ubiegłoroczna sytuacja to dowód na czystość intencji działalności podległej mu jednostki. - Upada mit, że fotoradar to maszynka do robienia pieniędzy - podkreśla. - My jej tak nie traktujemy. Nie padła też sugestia, że skoro nie używamy radaru, to może patrole powinny wypisywać więcej mandatów. Wciąż staramy się przede wszystkim pouczać.

Czytaj e-wydanie »

Komentarze 9

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

p
piotr2

Sorki, ale do czego to koledze potrzebne? Mówimy o Świeciu. Mamy monitoring, Straż Miejską i ...psie kupy. Coś tu jest nie teges...

R
Rysiek z Klanu

Jeżeli to takie proste, to pokaż mi miasto w POlsce gdzie nie ma problemu psich kup!!

R
Rysiek z Klanu

Jeżeli to takie proste, to pokaż mi miasto w POlsce gdzie nie ma problemu psich kup!!

p
piotr2

Krytyka, to jeszcze nie jad. Mnie się wydaje, że jak komuś demokracja nie pasuje, to na Białoruś droga wolna.

 

Sprawna służba miejska z problemem psich kup poradzi sobie błyskawicznie. Nie rozumiem, dlaczego w Świeciu jest inaczej?

O
Optymista

Jad się leje strumieniem. Jak strażnicy karzą - to nie dobrze. Gdy nie karzą, a pouczają - też źle. Jakie to polskie! Byle dorzucić do pieca. A co, niech się dzieje!

Jesli chodzi o psie kupy, to za większością właścicieli psów powinni chodzić strażnicy i ich karać za niesprzątanie odchodów. Ilu musiałoby być strażników? Pewnie kulkuset.

Wstyd mi za tą polską nienawiść!

 

b
bydgoszczanin

Chodząc po ulicach przy Dużym Rynku zauważyłem że w Świeciu nie ma Straży Miejskiej, trzeba uważać na psie odchody

K
Klaudia

I ja przyłączam się do sprawy "Strażnicy nie wykonali planu" proponuję aby te marne 100 tysięcy złotych obciąć z budżetu Straży Miejskiej. Skoro pracują na pouczeniach to można je zamieścić na forum gazety. Na jedno wyjdzie a jakie będą oszczędności. Dlaczego pan Witt kłamie skoro nie widać patroli pieszych. Więc w jaki sposób strażnicy udzielają pouczeń. Wystarczy przejść się po Rynku aby uprawiać slalom polegający na omijaniu psich odchodów.Odpada problem wyjazdu w góry na narty. Panie Burmistrzu skoro pan Komendant S.M. nie wywiązuje się z nałożonych obowiązków, należy go zmienić. Jest to pracownik Urzędu Miasta i powinien zachowywać się jak urzędnik. Jest to wydział niewydolny który żeruje na naszych podatkach. Proponuję rozwiązać Straż Miejską a za oszczędzone pieniądze przeznaczyć na bardziej szczytne cele np. budowę basenu, biblioteki itp. Panie Bartniak rozumiem że pisze pan artykuły promujące pana Komendanta Straży Miejskiej ale proszę pisać artykuły zgodne ze stanem faktycznym a nie ogólnikowe. Pozdrawiam pana sympatyczka.

K
Karllos

czy ta mniejsza częstotliwość wystawiania radaru spowodowała wzrost wypadków ??? 

s
sceptyk

Właśnie komendant zaporzeczył, że to mit. Przecież kolejno wylicza powody "obiektywne" rzadszego wystawiania radaru. Ale ani słowa o tym, jak to wpłynęlo na bezpieczeństwo w ruchu drogowym, bo to właśnie najmniej was interesuje

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska