Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mogilno. Czy obecne pięciolatki pójdą za rok do szkoły?

Małgorzata Grosman
Na początku roku szkolnego w przedszkolach powiatu odbył się cykl spotkań z urzędnikami, którzy zachęcali rodziców pięciolatków, by za rok kontynuowały edukację już w szkołach.

- To były spotkania informacyjne, bo jeśli taka będzie decyzja rodziców musimy szkoły przygotować na przyjęcie młodszych dzieci. A na to potrzebny jest czas, dlatego prosiliśmy rodziców o przemyślenie tej sprawy do marca - tłumaczy Jarosław Lorek, kierownik zespołu obsługi szkół i przedszkoli mogileńskiego powiatu.

Specjalnie dla sześciolatków

Problem polega na tym, że sześciolatki idące do szkoły muszą mieć stworzone specjalne warunki do nauki i zabawy. Potrzebne są odpowiednie stoliki i krzesełka, wykładziny, pomoce, zabawki. Maluchy trzeba też objąć opieką taką jak w przedszkolach, należy m.in. zapewnić zajęcia w godzinach od 7 do 16.

- W szkole nr 2 w Mogilnie już jest grupa sześciolatków - dodaje Jarosław Lorek. - Kosztem 15 tys. zł przystosowaliśmy pod ich potrzeby salę, wyposażyliśmy ją m.in. w komputer, telewizor LCD i kącik higieniczny. Wcześniej dostosowaliśmy tam toalety dla maluchów. Wszędzie, gdzie remontujemy toalety, jednocześnie modernizujemy je pod tym kątem. Tak stało się w Kwieciszewie, w najbliższym czasie remontować będziemy toalety z szkole nr 3 w Mogilnie.

Rodzice jednak wciąż wstrzemięźliwie podchodzą do możliwości wysłania sześciolatków do szkoły. - Propozycja upadła - mówi krótko Jolanta Wesołowska, dyrektor przedszkola nr 2 w Mogilnie. - Rodzice się po prostu na to nie zgodzili.

Bez czytania

- Nie namawialiśmy rodziców do niczego, przedstawiliśmy im informację dotyczącą zmiany podstawy programowej dla przedszkoli - tłumaczy natomiast Krystyna Przybylska, dyrektor przedszkola nr 1.

- Chcieliśmy, by rodzice nie zdziwili się na koniec roku, że ich dzieci nie znają liter. A nowa podstawa programowa jest okrojona w stosunku do wcześniejszej - zakłada m.in., że w przedszkolu nie będzie czytania i poznawania liter.

Pozostawienie dzieci sześcioletnich w przedszkolu w praktyce oznaczać więc będzie, że przez rok nie będą nabywać nowych umiejętności.

Może nawet połowa

Krystyna Przybylska podkreśla więc, że coraz więcej rodziców deklaruje, iż pośle od następnego roku szkolnego swe sześciolatki do szkoły. - Wśród 25 obecnych pięciolatków przynajmniej 10 dzieci dalszą edukację podejmie już w szkole - dodaje.

- W innych przedszkolach rodzice "dojrzewają" do tej decyzji - podsumowuje Jarosław Lorek.

- W przyszłym roku może nawet połowa sześciolatków zacznie uczęszczać do szkoły. W tym roku taką decyzję podjęło niewielu rodziców, ale i tak we Wszedniu i Strzelcach są już oddziały dla pięcio- i sześciolatków, które chodzą razem do zerówki. Tam, gdzie wiele dzieci sześcioletnich rozpocznie edukację w szkole, a my o takiej decyzji rodziców zostaniemy poinformowani do marca, uda się stworzyć dla nich osobne grupy. Jedynie tam, gdzie dzieci jest mało lub w przypadku gdy rodzice postanowią wysłać malucha do szkoły w ostatniej chwili, organizowane będą nadal grupy mieszane pięcio- i sześciolatków.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska