MOGILNO Kiedy w końcu będzie parking?

Gdyby na tyłach ulicy Sądowej, wzdłuż alei Armii Krajowej powstał duży parking skończyłby się koszmar kierowców jeżdżących po Mogilnie. Byłoby gdzie zostawić auto. Na razie miasto zrobiło pierwszy krok do wyznaczenia miejsca dla kilkudziesięciu samochodów osobowych. Wiosną Mogilno kupiło od prywatnych właścicieli nieruchomość przy ulicy Sądowej 17. To działka i budynek leżące wzdłuż alejki prowadzącej z ulicy Sądowej w kierunku ulicy Powstańców Wielkopolskich, czyli "wolnicy". Działka kupiona przez gminę ma 0,2 hektara. Nieruchomość została przez rzeczoznawcę wyceniona na blisko 240 tysięcy złotych. Właściciele chcieli jednak sprzedać ją drożej, ratusz wynegocjował cenę 350 tysięcy złotych i za tyle miasto kupiło działkę, wraz z budynkiem.

Jak mówi burmistrz kiedy tylko ostatni lokator jesienią opuści dom, miasto wystąpi o pozwolenie na rozbiórkę budynku. To nie oznacza, że od razu powstanie parking. Miasto chce bowiem , aby parking powstał nie tylko na kupionej niedawno nieruchomość, ale też na przylegającym terenie należącym do powiatu. Kilka miesięcy temu rada miejska zwróciła się do zarządu powiatu z prośbą o użyczenie terenu pod parking.

Burmistrz Leszek Duszyński przyznaje, że parking ma szansę powstać ale tylko jeśli będzie zgoda starostwa.

Zarząd powiatu wyraził już wstępie zgodę na użyczenie miastu nieruchomości, ale jednocześnie zaznaczył, że całe Mogilno wymaga kompleksowego rozwiązania problemu braku miejsc parkingowych. Starostwo chciałoby między innymi, aby władze Mogilna pomogły w urządzeniu parkingu w pobliżu budynku powiatowego przy ulicy Ogrodowej. Na razie nie ma także mowy przekazaniu miastu działki w formie darowizny. Władze powiatu myślą raczej o wniesieniu terenu jako swój udział w budowę parkingu. Ustalenia co do szczegółów będą jeszcze trwały.
Dodajmy, że nowy parking ma powstać nie tylko na ulicy Sądowej. Niedawno radny Stanisław Żerdka zaproponował, aby umożliwić samochodom wjazd na tereny zielone przy ratuszu. Leszek Duszyński przyznaje, że to pomysł godny wcielenia w życie.

Po Mogilnie jeździ się fatalnie i to głównie dlatego, że miasto zastawione jest samochodami, a po ulicach snują się auta, których kierowcy szukają skrawka wolnej przestrzeni na postój. Ciekawe czy kiedyś będzie można przyjechać do Mogilna i bez problemu zaparkować w pobliżu centrum? Czy będzie można tak jak w pobliskim Żninie po prostu przyjechać i skorzystać z dużego przestronnego parkingu?