Mogilno kupi magazyn zbożowy GS

Decyzję o zakupie magazynu GS przybyli na sesję zwolennicy rewitalizacji tego miejsca przyjęli oklaskami. Na sesję przyszło kilka osób dorosłych i grupka młodzieży. Jednak w walkę o to, aby magazyn stał się miejscem kulturalnych spotkań włączyło się znacznie więcej osób. Wystarczy powiedzieć, że zebrano 1700 podpisów pod petycją w tej sprawie.

Zdaniem burmistrza Leszka Duszyńskiego takie zaangażowanie, to kolejny podwód, aby przystąpić do rewitalizacji magazynu. Jak podkreśla włodarz pomysł, aby rewitalizować magazyn to nie była odgórna decyzja, a decyzja mieszkańców. - Ta inicjatywa, pozyskania magazynu wyzwoliła pokłady społecznej aktywności - mówi.

>> Najświeższe informacje z regionu, zdjęcia, wideo tylko na www.pomorska.pl <<

Przeciwnicy inwestowania w magazyn mają szereg kontrargumentów. Radni PSL, którzy nie zagłosowali za tym, aby nieruchomość kupić mówią, że na magazyn można sobie pozwolić, jak będą już zaspokojone inne potrzeby mieszkańców. - Nie mamy nic przeciwko Muzyce Pozaradiowej, chylimy czoła przed działalnością dyrektora domu kultury, ale to będzie kolejny obiekt, który weźmiemy sobie na garnuszek - mówił na sesji radny Karol Nawrot.

Radni PSL wskazywali, że jest wiele dróg do wyremontowania, że wciąż słychać, że na jakieś inwestycje trzeba czekać, bo nie ma pieniędzy. Tymczasem burmistrz Leszek Duszyński przekonuje, że nawet jeśli dojdzie do rewitalizacji magazynu, gminę będzie stać na inne przedsięwzięcia. A pieniądze, które może samorząd pozyskać i tak nie mogą być przeznaczone na inne cele.

- Nie rezygnujemy z remontu Harcówki, Muzeum Ziemi Mogileńskiej - przekonuje Leszek Duszyński.

Zapewnia, że jeśli nie uda się pozyskać na zagospodarowanie magazynu pieniędzy, to gmina odsprzeda nieruchomość. - Jeśli jest możliwość sięgnięcia po środki, to trzeba sięgać. Czy mamy być gminą zaściankową? - mówi burmistrz.