Wicemarszałek Leszek Bonna komentuje program Anity Gargas

Taki był początek programu Anity Gargas - „Bulwersujące przetargi, biznes na służbie zdrowia, a w tle pałac z parkiem i stawem w cenie 2-pokojowego mieszkania. Kto za tym stoi? Jakie decyzje podejmował Leszek Bonna, gdy był dyrektorem szpitala w Chojnicach? Dlaczego miliony złotych płyną ze szpitala do spółki żony dyrektora? Czy starosta mógł dobrze nadzorować pracę dyrektora Bonny, skoro sam był partyjnym kolegą w Platformie Obywatelskiej? Jednym słowem jak na terenie Chojnic powstało prywatne imperium medyczne?”.
Na koniec autorka Anita Gargas powiedziała: - „Mamy nadzieję, że oprócz prokuratury działalność biznesową państwa Bonnów weźmie pod lupę Centralne Biuro Antykorupcyjne”.
O komentarz prosimy Leszka Bonnę. - Moja wypowiedź została maksymalnie zmanipulowana - odpowiada. - Biuro prasowe Urzędu Marszałkowskiego nagrało całą rozmowę. Ci, którzy przegrali wybory na burmistrza i starostę, dokonują wendety politycznej na Platformę Obywatelską.

Czy będzie pozew do sądu? - Zastanowię się jeszcze - mówi nam wicemarszałek.
Pytamy o to m.in. dlatego, że w programie szeroko poruszono kwestię hospicjum Fundacji „Palium”. Mowa jest o tym, że to Fundacja, a faktycznie Barbara Bonna, przejęła hospicjum. W domyśle - widząc w nim źrodło zysków.
Fundacja otrzymuje ponad 2 mln zł z Narodowego Funduszu Zdrowia. W „Magazynie Śledczym” są anonimowe wypowiedzi byłych pielęgniarek z hospicjum: - „...Wszystkie wiedziałyśmy, że NFZ daje duże pieniądze, ale gdzie one szły?” I druga „Najtańsze jedzenie, braki kadrowe. Zrobiono biznes i oszczędzano na pacjentach...”

Bonna: - CBA już u mnie było

Program był wielowątkowy. Jeden dotyczył m.in. przetargu na rezonans w szpitalu, który wygrała ze wspólnikiem Barbara Bonna. - Mogę powiedzieć, że służby jak CBA już u mnie były i badały sprawę tego przetargu - mówi Leszek Bonna. - Było to zaraz po przetargu. Wtedy, kiedy tematem zajmowała się prokuratura.
Co do pałacyku z parkiem, wicemarszałek podkreśla, że fundusze, które pozyskał z żoną z konkursu LGR „Morenka” (ok. 270 tys. zł), dotyczyły zarośniętych stawów i pielęgnacji pomników przyrody, a nie remontu pałacyku. - Cieszę się, że osoby, które przejeżdżają przez Jarcewo, rowerzyści się zatrzymują. Pary Młode robią sobie w Parku zdjęcia - mówi.
W programie była też mowa o konkursie na rehabilitację kardiologiczną, który wygrała spółka Barbary Bonny Bonnamed, czyli Zakład Opiekuńczo-Leczniczy z Jarcewa.

- Wiele firm z rejonu chojnickiego składało wnioski do tego konkursu - mówił nam jeszcze przed programem Leszek Bonna. Została dobudowana sala do rehabilitacji. Rozbudowano rehabilitację kardiologiczną. Wniosek musiał uzyskać pozytywną opinię wojewody. Tylko dzięki temu, że wojewoda Dariusz Drelich ją wydał, firma mogła składać wniosek o dofinansowanie.
Bonna dodaje.:- To, że jestem radnym Sejmiku, byłem dyrektorem szpitala czy jestem wicemarszałkiem województwa, nie może dyskredytować mojej rodziny i wykluczać z życia gospodarczego. Wszystkie dofinansowania przyznano w wyniku otwartych postępowań konkursowych. Decyzje nie zapadają jednoosobowo, tylko kolegialnie