https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Mogilno. Poseł Krzysztof Brejza podejrzewa, że w spółdzielni mieszkaniowej doszło do niegospodarności

(dan)
Wojciech Baran w połowie lipca sprawę zgłosił do prokuratury. O pomoc poprosił również posła Krzysztofa Brejzę. Ten dokładnie przestudiował materiały dostarczone przez spółdzielnię i wystąpił z interwencją poselską do Centralnego Biura Śledczego.
Wojciech Baran w połowie lipca sprawę zgłosił do prokuratury. O pomoc poprosił również posła Krzysztofa Brejzę. Ten dokładnie przestudiował materiały dostarczone przez spółdzielnię i wystąpił z interwencją poselską do Centralnego Biura Śledczego. Archiwum
Krótko po tym, jak spółdzielnia sprzedała nieruchomość, nowi nabywcy znaleźli kupca, który zapłacił za nią kwotę pięć razy wyższą. Poseł Krzysztof Brejza o sprawie poinformował Centralne Biuro Śledcze.

Przypomnijmy: o sprawie pisaliśmy już w połowie marca. Nowy prezes mogileńskiej spółdzielni Wojciech Baran ujawnił, że w 2008 roku, a więc za rządów jego poprzednika, w spółdzielni doszło do niegospodarności. Zarząd sprzedał lokal, w którym mieściła się apteka, za 135 tysięcy złotych. Nabywca szybko sprzedał ją za 700 tysięcy. Zrobił więc fantastyczny interes.

Wojciech Baran w połowie lipca sprawę zgłosił do prokuratury. O pomoc poprosił również posła Krzysztofa Brejzę. Ten dokładnie przestudiował materiały dostarczone przez spółdzielnię i wystąpił z interwencją poselską do Centralnego Biura Śledczego. Podejrzewa, że opisany przypadek to przykład niegospodarności. Poprosił więc CBŚ o zainteresowanie się tą sprawą.

Inowrocław. Spółdzielca sprawdzi zużycie wody przez Internet

- Warto podkreślić, że to na zarządzie spółdzielni ciążył obowiązek dbania o majątek tej instytucji, a sama apteka wybudowana została ze środków wszystkich spółdzielców - tłumaczy Magdalena Łośko, dyrektor biura poselskiego Krzysztofa Brejzy. Zwraca uwagę na szybkość działań w tej sprawie. 10 września 2007 roku do spółdzielni wpłynęło pismo od zainteresowanego zakupem lokalu. Jeszcze tego samego dnia zarząd wyraził zgodę na sprzedaż i zlecił wycenę nieruchomości. 10 dni później rzeczoznawca wycenił majątek na 135 tys. zł. Apteka sprzedana została w marcu 2008 roku. Miesiąc później lokal trafił w kolejne ręce za kwotę pięciokrotnie wyższą.

Powiat mogileński. Czas zmian dla lokatorów i pracowników jeszcze się nie skończył

- Poprzedni zarząd spółdzielni nie był związany operatem szacunkowym. Mógł zażądać wyższej kwoty. Nasuwa się również pytanie, dlaczego nieruchomość nie została sprzedana w przetargu - podkreśla Magdalena Łośko, a Wojciech Baran dodaje: - Każdy menadżer powinien dbać o interes majątkowy instytucji, którą zarządza. W tym przypadku prezes powinien zorganizować przetarg, by uzyskać jak najwięcej pieniędzy dla spółdzielni, a tego nie zrobił.

Wczoraj nie udało nam się skontaktować z byłym prezesem. W marcu ze spokojem odpierał na naszych łamach zarzuty swojego następcy. Zaznaczył, że spółdzielnia sprzedała ten lokal za kwotę ustaloną podczas wyceny i za zgodą walnego zebrania przedstawicieli. Przekonywał, że zarząd nie może wnikać w to komu i za ile zostają odsprzedawane lokalne kupione od spółdzielni.

Czytaj e-wydanie »

Komentarze 5

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

c
czytelnik
Zobaczcie co to znaczy być przed wyborami poseł Brejza zaistnieć chce w mediach. No to już jest sukces tak to oceniam. Wybory powinny być rok do roku przynajmniej posłowie by się uaktywnili. Na moje to zwykła ściema przedwyborcza tak myślę chyba mam do tego prawo. Gość chce na siebie zwrócić uwagę wiadomo wybory tuż tuż a to jest darmowa reklama.

Walnij się człowieku, akurat ten poseł jest aktywny cały czas!
G
Gość
Takie CBŚ to niech lepiej zawita do spółdzielni na toruńskim Rubinkowie 3. I niech poszukają, jak to było z prezesem i mieszkaniem na Witosa 3, z "Wędrującym Piechotą" od spółdzielni do spółdzielni zgarniającym horrendalne odprawy, albo ile mieszkań ma zagórski (i za ile ). Wdzięcznym tematem dociekań może też okazać się niepozorny wątek likwidacji pralni i suszarni na 11 piętrach wieżowców osiedla. "Niechciane" pomieszczenia szybko i po cichu zostały przerobione na mieszkania i pewnie to zwykły zbieg okoliczności, że min z nich trafiło się okazyjnie akurat córci brodatego Rycha, "redaktora" z osiedlowej telewizji, co to kiedyś nawet pchał się na prezydenta miasta. Takich mieszkanek powstało tyle, ile suszarń zabrano lokatorom. Ile na tym straciły spółdzielnie? Albo akcja z wszechobecnymi "ozdóbkami" z kostki brukowej. Wiecie, dlaczego akurat z kostki? Itd, itp... Jak w końcu CBŚ tam wpadnie, szybko nie wyjdzie.

Zgadzam się z kolega! Całe ''Rubinkowo''to zatwardziałe komuchy, którzy przełożyli płaszcze na drugą stronę.A,przynajmniej tak się zachowują ! Oczywiście mówimy o władzy !
m
mar-iusz
Takie CBŚ to niech lepiej zawita do spółdzielni na toruńskim Rubinkowie 3. I niech poszukają, jak to było z prezesem i mieszkaniem na Witosa 3, z "Wędrującym Piechotą" od spółdzielni do spółdzielni zgarniającym horrendalne odprawy, albo ile mieszkań ma zagórski (i za ile ). Wdzięcznym tematem dociekań może też okazać się niepozorny wątek likwidacji pralni i suszarni na 11 piętrach wieżowców osiedla. "Niechciane" pomieszczenia szybko i po cichu zostały przerobione na mieszkania i pewnie to zwykły zbieg okoliczności, że min z nich trafiło się okazyjnie akurat córci brodatego Rycha, "redaktora" z osiedlowej telewizji, co to kiedyś nawet pchał się na prezydenta miasta. Takich mieszkanek powstało tyle, ile suszarń zabrano lokatorom. Ile na tym straciły spółdzielnie? Albo akcja z wszechobecnymi "ozdóbkami" z kostki brukowej. Wiecie, dlaczego akurat z kostki? Itd, itp... Jak w końcu CBŚ tam wpadnie, szybko nie wyjdzie.
O
O matko on żyje ??
Zobaczcie co to znaczy być przed wyborami poseł Brejza zaistnieć chce w mediach. No to już jest sukces tak to oceniam. Wybory powinny być rok do roku przynajmniej posłowie by się uaktywnili. Na moje to zwykła ściema przedwyborcza tak myślę chyba mam do tego prawo. Gość chce na siebie zwrócić uwagę wiadomo wybory tuż tuż a to jest darmowa reklama.
M
Marek
Ja podejrzewam ,że Brajza próbuje zaistnieć .Do tej pory jego koleś Prezes spółdzielni nie wiedział ,że został tanio sprzedany lokal po aptece.Pośle Brejza może donosik na prezesa Barana.Czy to ten sam ,który był odpowiedzialny za listy PO z których zniknął Jan Koziorowski.Pośle Brejza i może tutaj też następny donosik!!!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska