MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Moje śpiewanie

Rozmawiała Agnieszka Domka
Rozmowa ze STANISŁAWEM SOYKĄ, piosenkarzem, kompozytorem, autorem tekstów

     - Jako szesnastolatek zarabiał pan więcej od ojca...
     - Zdarzały się miesiące, gdy zarabiałem dwukrotnie więcej niż on. Z tego powodu ojciec był coraz spokojniejszy o moją samodzielność. To normalne, że dziecko powoli dochodzi do momentu, kiedy zaczyna oddalać się od domu, aby zostawić rodziców w świętym spokoju (śmiech).
     - Gdyby przyjrzeć się pańskiej twórczości, to chyba nie ma dwóch podobnie brzmiących krążków. Weźmy np. płytę z poezją Szekspira, drugi głos w piosence "Soplicowo" do "Pana Tadeusza" lub utwory "Na miły Bóg" albo "Musimy pokochać się wzajemnie lub zginiemy" napisany z okazji rocznicy zamachów w Nowym Jorku. Jak udaje się śpiewać tak różnorodnie?
     - Po pierwsze, długo funkcjonuję w branży i jeśli przyjąć, że mój debiut płytowy to była płyta "Life" nagrana w 1978 roku, to już chyba sporo czasu... Można też powiedzieć, że jestem fachowcem, muzykiem w kilku dyscyplinach i jednocześnie melomanem. Ja muzyki również słucham. W pewnym momencie zacząłem tak serio szukać swojego sposobu, pisać własne piosenki. Oczywiście gdzieś głęboko tkwi bardzo konsekwentny rdzeń tego wszystkiego. Zanudziłbym się, gdybym miał całe życie robić to samo. Muzyka zawiera bogactwo, jest wspaniała i tajemniczo niewyczerpalna. To wielkie szczęście, że udaje mi się w ten sposób zarobić na chleb.
     - Podoba się panu nowa wersja "Cudu niepamięci" w wykonaniu Anny Marii Jopek?
     - Bardzo! Marcin Pospieszalski opracował "Cud..." dla niej. Byłem zdziwiony, bo nie wiedziałam, co szykują. Zresztą wcale nie musieli pytać. To moi przyjaciele! W ogóle bardzo cenię Anię Marię. Jest niezwykle muzykalna, to po prostu "żyleta profesjonalna", a równocześnie ma w sobie delikatność, oczywiście "delikatność żyletki".
     - Skąd pomysł na piosenkę "Tolerancja "? Powstała w związku z jakimś konkretnym wydarzeniem, czy żeby zwrócić uwagę ludzi na nietolerancję jako taką?
     - "Tolerancję" napisaliśmy specjalnie na zakończenie koncertu, który odbył się w 1991 roku. Zorganizowaliśmy go, żeby wzbudzić refleksje na temat nietolerancji. Zaś bezpośrednim impulsem były zajścia w Konstancinie, Piastowie, gdzie ludzie wyrzucali nosicieli wirusa HIV, podpalono nawet ośrodek w Piastowie. Ówczesna minister zdrowia z księdzem Arkiem Nowakiem zwrócili się do nas, byśmy spróbowali coś z tym zrobić. Udało się! Piosenkę napisaliśmy 10 dni przed imprezą, bo wtedy dopiero uzmysłowiliśmy sobie, że brakuje czegoś, co będzie znakiem koncertu oraz całej tej sprawy. Powstała podczas jednego wieczora, za dwa dni byliśmy w studio i nagraliśmy ją w ciągu 12 godzin. Tego samego dnia zaniosłem do Radia Zet kasetę i oni to jako pierwsi puścili.
     - Czy nie ma już miejsca na ambitną muzykę?
     - Nie demonizowałbym tego aż tak bardzo. Wielu ludzi korzysta z pilota, czyli władzy nad tym, co oglądamy lub czego słuchamy. Oczywiście sporo osób używa go tylko wówczas, gdy już nie może patrzeć na ekran i idzie spać lub w ogóle nie bierze do rąk. Po pierwsze mamy wybór, po drugie ciągle są tacy, którzy chodzą na koncerty, wcale nie rockowe czy hip hopowe, ale jazzowe, z muzyką poważną. Myślę, że cały czas istnieje w tym jakaś wyższa mądrość, wyższa logika. Tyle że media, zwłaszcza telewizja mają siłę dającą wrażenie, że cały świat ogląda wszystko. I te gówna też.
     - Co pan sądzi o programie "Idol "?
     - Nigdy nie oglądałem "Idola", widziałem tylko fragmenciki. Mnie się w ogóle trochę nie podoba to dawanie fałszywych sygnałów młodym ludziom i poczucia, że są gwiazdami. Ktoś im wkłada do głowy, że zrobią wielką karierę. Winę za to ponosi wyłącznie telewizja, która zwyczajnie krzywdzi tych ludzi. Ja bym się ogromnie cieszył, żeby media, szczególnie publiczne, zajęły się np. chórami, zespołami śpiewaczymi, instrumentalnymi, ponieważ tam tkwi jakaś szansa edukacyjna i potencjał. Człowiek młody, który będzie muzykował ze swoimi rówieśnikami, nie zechce szukać szczęścia na ulicy. Ale "Szansa na sukces" to dobry program! Zaś jej gospodarz, Wojtek Mann, jest osobą cudną zawsze i wszędzie!
     - Ma pan prawdziwe wykształcenie muzyczne. Jest piosenkarzem, kompozytorem, pianistą, gitarzystą, autorem tekstów. Najprzyjemniejsze z tych zajęć?
     - Śpiewanie. Jest mi najgłębiej i najbardziej naturalnie najbliższe.
     - Z pańskiego repertuaru szczególnie lubię "Niech całują cię moje oczy". A która piosenka jest najbliższa autorowi?
     - "Niech całują cię moje oczy" to bardzo ważna piosenka. Dlatego, że jest jednym z moich pierwszych utworów i oddałem w nim dokładnie to, co zamierzałem, czyli pozdrowienie. Jest pozdrowieniem nacechowanym miłością, łącznie z miłością bliźniego. Swego rodzaju przywitaniem od bardzo dawna oraz szczerą odpowiedzią. I działa na mnie za każdym razem, gdy to śpiewam. Zaczynamy od tej piosenki każdy koncert, chyba że gramy jakąś inną monografię, np. sonety. Najpiękniejszy tekst? Nie umiem dokonywać takich wyborów. "Niech..." to szczególna piosenka, choć nie mogę powiedzieć, że najistotniejsza. Np. teraz za najważniejszy tekst uważam "Życie to krótki sen", który nagrałem na nowej płycie, co może oczywiście wkrótce się zmienić...
     - Kiedy ukaże się nowa płyta i co się na niej znajdzie?
     - Płyta "Soykanova" ukaże się 30 listopada. Zawiera 12 piosenek, m.in. "Życie to krótki sen", piękne wiersze Staffa, tekst Leśmiana czy fragment poematu "Pieśni o moim Chrystusie" pod tytułem "Kuszenie na pustyni". Jest jeden cover, piosenka "Wywar z przywar". Technika mieszana. Muzyka kolorystyczna.
     - Jak pisze się poprawnie: Sojka czy Soyka?
     - Wprowadziłem "y" do nazwiska, gdyż poza Polską strasznie je przekręcają, np. we Francji mówią Soczka. A skoro "y" czyta się tam jako "j", w efekcie nazwisko z "y" brzmi bardziej swojsko. Postanowiłem więc, że będę używał "y" zamiast pseudonimu artystycznego. To zabieg afiszowy, ale podpisuję się przez "j".

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska