Po pierwszych meczach wydaje się, że faworyci do awansu są znani. Manchester City ograł Monaco 5:3, a Atletico wygrało w Leverkusen 4:2. Taką zaliczkę trudno jest roztrwonić, ale jak pokazał mecz Barcelony z Paris Saint-Germain w futbolu nie ma rzeczy niemożliwych.
Monaco musi odrabiać straty, a mogło być całkiem inaczej, bo do 70. minuty prowadziło w Manchesterze 3:2, a wcześniej rzut karny zmarnował Radamel Falcao. Jednak końcówkę wicemistrzowie Francji zagrali fatalnie. Dali sobie wbić 3 gole i teraz będą musieli odrabiać straty. „Książęta” są w stanie to zrobić, bo to najbardziej skuteczny zespół w Europie. Jednak czy zagrają na zero z tyłu? Tym bardziej, że nie wystąpi Kamil Glik, który był główną postacią defensywy Monaco. Polaka z meczu wykluczyły kartki.
Mecz online: >> tutaj <<
Pep Guardiola, prowadzący „Obywateli”, nigdy nie odpadał ze swoimi zespołami z Ligi Mistrzów na tym etapie rozgrywek. Szejkowie, którzy go zatrudniali, marzą o triumfie w Europie, dlatego odpadnięcie na etapie 1/8 finału byłoby katastrofą.
Mecz zapowiada się bardzo ciekawie. Obie ekipy są nastawione ofensywnie, więc emocji nie powinno zabraknąć. Może piłkarze zafundują taki spektakl jak przed trzema tygodniami. Są do tego zdolni, bo potencjał mają ogromny. A takie widowiska zapadają w pamięć na bardzo długo.
Program meczów środowych - godz. 20.45: Monaco - Man. City (Canal+), Atletico - Bayer (nSport+), tranmisja łączona (Canal+Sport).
