Dyrektor do spraw produkcji w Mondi Świecie S.A. sprawdził czy fetor, na który uskarżają się mieszkańcy Świecia i Chełmna, pochodzi z Mondi. - Przeanalizowaliśmy zapisy danych ze stacji monitoringu imisji zapachów zlokalizowanych w Górnym Grucznie i Świeciu przy ulicy Kolejowej. Nie wykazują one przekroczeń dopuszczalnych poziomów stężeń w powietrzu. Nie zanotowaliśmy też znaczących problemów w pracy instalacji - zapewnia Katewicz.
Zależy, jakie jest ciśnienie
Dyrektor tłumaczy, że gazy złowonne, które powstają w produkcji celulozy, są wyczuwalne dla człowieka nawet w stężeniach mniejszych niż dopuszczalne. - Efekt ten może być spotęgowany w przypadku spadków ciśnienia atmosferycznego, które występowały w ostatnich dniach - dodaje.
Informuje też, że w 2009 roku Mondi zainwestowało w oczyszczalnię ścieków 30 mln złotych. - Dodajemy nowy układ oczyszczania beztlenowego, modernizujemy pierwszy stopień biologicznego oczyszczania ścieków - wylicza Katewicz. - W ostatnich latach powstała również podczyszczalnia ścieków deszczowych, tzw. łapacz olejów. Działania te mają zminimalizować wpływ naszej działalności na środowisko naturalne.
Zaleciało od Sulnówka
Wątpliwe, że wyjaśnienia te zadowolą naszych Czytelników, którzy codziennie buntują się, że nie chcą żyć w smrodzie. - Od pracowników dotarły do nas sygnały o przykrych i intensywnych zapachach pochodzenia rolniczego w okolicach Sulnowa i Sulnówka. Kumulacja przypadła w piątek i sobotę ubiegłego tygodnia - podpowiada Katewicz.
- Wątpię, że wyczułabym to w Chełmnie - mówi Czytelniczka.
Ale coś jest na rzeczy. Czytelniczka ze Świecia doniosła nam, że nawet odzież przenikła fetorem od strony Sulnowa. Skąd się wziął? Czekamy na sygnały pod nr tel. 052 33 15 376.