https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Ta moneta z Bydgoszczy może być warta nawet 20 mln zł! Została wystawiona na licytacji w Oslo

Jarosław Więcławski
Opracowanie:
Cena wywoławcza to ok. 5,5 mln zł.
Cena wywoławcza to ok. 5,5 mln zł. Weronika Kosmala, analityczka rynku aukcyjnego w firmie Kunst
W sobotę (10 maja) w norweskim domu aukcyjnym w Oslo wystawiona zostanie studukatówka wybita w mennicy bydgoskiej w 1621 r. Moneta może być warta nawet ok. 20 mln zł.

Studukatówka to dzieło wybitnego gdańskiego medaliera Samuela Ammona. Przedstawia popiersie Zygmunta III Wazy w reprezentacyjnej zbroi. Wówczas w całej Europie nie wybito ani jednej tak okazałej złotej monety. Sto dukatów osiągnęło średnicę aż 7 cm i masę 350 g.

Samuel Ammon, zaliczany do najznakomitszych medalierów świata, odtworzył wizerunek monarchy w najdrobniejszych szczegółach. Eksperci wskazują m.in. na kunsztownie ukazany koronkowy kołnierz wyłożony na zbroję, a także detale takie jak cyfry daty, które potrafią być nawet niższe niż 0,5 mm!

– Polska studukatówka była pierwszą na świecie złotą monetą tej wagi, a przy tym niezrównanym artystycznie dziełem medalierskim wybitnego, młodo zmarłego artysty. Samo pojawienie się tak rzadkiej pozycji w publicznej ofercie stanowi ogromne wydarzenie – dla numizmatyków na całym świecie polska studukatówka jest tym, czym dla pasjonatów malarstwa obraz Leonarda da Vinci! – komentuje Damian Marciniak, właściciel jednego z warszawskich domów aukcyjnych.

Dodaje, że osobiście zamierza wziąć udział w licytacji, bo egzemplarz uznawany jest za najlepiej zachowany ze wszystkich znanych badaczom. Norweski dom aukcyjny Oslo Myntgalleri wyznaczył cenę wywoławczą na poziomie 15 milionów koron norweskich, czyli równowartość 5,5 mln zł. Ostateczna cena może być nawet 4 razy wyższa.

Samuel Ammon odtworzył wizerunek monarchy w najdrobniejszych szczegółach.
Samuel Ammon odtworzył wizerunek monarchy w najdrobniejszych szczegółach.
Weronika Kosmala, analityczka rynku aukcyjnego w firmie Kunst

– W polskich zbiorach publicznych znajdują się obecnie tylko dwie sztuki studukatówki, obie w Krakowie. Jedna eksponowana jest w krakowskim Muzeum Narodowym, w gabinecie numizmatycznym im. Emeryka Hutten-Czapskiego, druga na Wawelu, przy czym egzemplarz ze zbiorów wawelskich uznawany jest za najsłabiej zachowany – zauważa Damian Marciniak, monografista słynnych stu dukatów, który także liczy, że wyjazd do Oslo będzie dla niego owocny.

– Ogółem znanych jest 17 zachowanych egzemplarzy tej monety, przy czym część znajduje się w zagranicznych kolekcjach muzealnych. Bydgoskie sto dukatów to pozycja rozpoznawalna dla numizmatyków z całego świata – dodaje.

od 7 lat
Wideo

Cezary Tomczyk o drugim mieszkaniu Nawrockiego

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska