Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Monety Euro 2012. Rekordowe kolejki ustawiały się w Bydgoszczy [zdjęcia]

Aleksander Pudło [email protected] tel. 52 326 31 82
Taka kolejka stała za monetami wczoraj w Bydgoszczy
Taka kolejka stała za monetami wczoraj w Bydgoszczy Jarosław Pruss
Złote pięćsetki rozeszły się wczoraj jak świeże bułki. Nie odstraszała nawet słona ich cena - 16 tysięcy zł.

- Nie pamiętam tak długiej kolejki po monety okolicznościowe - stwierdza Mirosław Jankowski z Gdańska. - Czekam już od kilku godzin.

- Przyszedłem o trzeciej nad ranem, żeby dostać numerek - przyznaje Władysław Smoleńz Bydgoszczy. - I pewnie jeszcze trochę poczekam, bo jestem dopiero 154.

- Wprowadzenie numerków to inicjatywa samych klientów - wyjaśnia Grzegorz Hinzz bydgoskiego oddziału okręgowego NBP, jedynego miejsca w regionie gdzie można kupować monety "z pierwszej ręki". Na listę kolejkową zapisało się około 250 osób. Do banku pierwsi wchodzili właśnie szczęśliwi posiadacze numerków. - Dlatego nie wiemy, czy uda nam się kupić choć jedną monetę - dało się słyszeć z tłumu tych, którzy nie trafili na listę.

Z okazji rozpoczynających się za trzy dni Euro 2012, NBP wyemitował złote i srebrne kolekcjonerskie monety. Do nabycia są od wczoraj. Najdroższa, 500- złotowa, kosztuje 16 tys. zł. - A raczej kosztowała, bo wystarczyło jej dla pierwszych 20 chętnych - mówi Jerzy Pakalski, naczelnik wydziału kasowo-skarbcowego bydgoskiego NBP. - Tyle bowiem monet trafiło do naszego oddziału.

W sprzedaży były również złote monety o nominale 100 zł oraz srebrne - 20 zł. Gratką dla kolekcjonerów okazały się też zestawy: dwóch monet o nominale 10 zł i 10 hrywien oraz czterech 10-złotówek.

Jedna osoba mogła kupić tylko jedną lub dwie monety albo jeden lub dwa zestawy. - To odgórne ustalenie centrali NBP - dodaje Jerzy Pakalski.

Wczoraj o godz. 13 w bydgoskim oddziale zostały już tylko srebrne dwudziestki. - Mieliśmy ich najwięcej, bo aż 600 sztuk - wylicza Pakalski.

Na monety można też polować w sklepie internetowym Kolekcjoner. Ale... - Już o szóstej rano próbowałem się tam zalogować, bez skutku - denerwuje się pan Eugeniusz z Grudziądza.

- Serwery nie wytrzymały tak ogromnej liczby chętnych i po prostu się zawiesiły - wyjaśnia Grzegorz Hinz.

Kolejki przed oddziałami NBP ustawiały się już w piątek - wtedy można było zakupić okolicznościowe monety dwuzłotowe, po wartości nominalnej. - W Toruniu nie ma oddziału NBP, więc kupiłem dwie takie monety w niewielkim sklepiku numizmatycznym, dla siebie i wnuka - mówi pan Lech z Torunia.- Za jedną zapłaciłem 7 złotych. Chciałem mieć pamiątkę.

Są i tacy, którzy wolą wstrzymać się z kupnem, zwłaszcza "z drugiej ręki". - Słyszałem rozmowę panów, którzy stwierdzili, że poczekają - dodaje pan Lech. - Uznali, że po zakończeniu mistrzostw lub jak polska reprezentacja odpadnie, moneta będzie tańsza.

- Ci, którzy liczą na duży zysk ze sprzedaży monet mogą się rozczarować - potwierdza Krzysztof Kolany, główny analityk serwisu Bankier.pl. - Bo cena, początkowo nawet wyższa, wkrótce wróci do emisyjnej. Nakład tych monet jest duży, nie grozi zawyżanie cen.

- To chwilowy trend, który potrwa przez czas mistrzostw - przyznaje Jacek Nowaczyński, właściciel sklepu numizmatycznego w Bydgoszczy. - Podobnie było, kiedy wyemitowano srebrną monetę z wizerunkiem sokoła szarego za 100 zł. Na Allegro, po kilku dniach, kosztowała nawet 350 zł. Teraz kupimy ją poniżej ceny emisyjnej.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska