Monika Wardęga z Przedszkola Niepublicznego „Słoneczko” w Szubinie pracuje w zawodzie od niedawna, więc tym bardziej ucieszyła się, że została zgłoszona do plebiscytu. - Zawsze podziwiałam i zazdrościłam koleżankom, które walczyły o tytuł nauczyciela na medal - opowiada. - W tym roku, kiedy zadzwoniła do mnie pani z "Gazety Pomorskiej" czułam wielkie zaskoczenie i niedowierzanie. Cieszę się, że rodzice docenili moją pracę. W poprzednich latach pracowałam z dziećmi uczęszczającymi do zerówki. Był to mój początek drogi nauczyciela. Przez pierwsze lata spełniłam się w 100 proc. Od ubiegłego roku pracuję z dziećmi młodszymi. Aktualna grupa trzylatków była dla mnie nowym doświadczeniem, równie cennym.
Więcej informacji, ranking głosowania: PRZEDSZKOLE NA MEDAL Głosowanie trwa!
Praca nauczyciela jest dla mnie spełnieniem. Pomimo wielu godzin przepracowanych w domu, pomimo niedowierzania męża czuję satysfakcję z tego, co robię - podkreśla pani Monika. - Każdy dzień w przedszkolu niesie za sobą coś nowego, każda chwila jest zupełnie inna. Praca z dziećmi jest czymś wyjątkowym.Uwielbiam przekazywać im widzę, bawić się z nimi, rozmawiać....organizować różnorodne przedsięwzięcia. Czasami mówię o sobie "duże dziecko", bo tak jak moje pociechy uwielbiam i potrafię śmiać się, tańczyć, bawić, płakać i wariować razem z nimi. Największą zapłatą zaś jest dla mnie uśmiech dzieci, zadowolenie rodziców, postępy maluchów, które są zauważalne. Bardzo ważną jak dla mnie kwestią są kontakty z rodzicami. Uważam, że współpraca rodzic - nauczyciel przynosi jeszcze większe efekty.
- Mam nadzieję, że następne lata mojej pracy nauczyciela będą równie kolorowe, radosne i pełne satysfakcji oraz nowych doświadczeń. Każda grupa jest inna, każde dziecko uczy mnie czegoś nowego, a każdy dzień w przedszkolu jest wyzwaniem.
Uwielbiam swoją pracę, pomimo upadków i cięższych dni, które również bywają. Mam nadzieję, że dzieci i ich rodzice nigdy się na mnie nie zawiodą - dodaje pani Monika.