Dwukrotna mistrzyni Wimbledonu nie dała Polce żadnych szans. Pokonanie Sabine Lisicki w eliminacjach było dla 24-letniej poznanianki ważnym zwycięstwem, ale w turnieju głównym poziom trudności znacznie wzrósł. Czeszka pokazała znakomitą formę i jest na dobrej drodze do powtórzenia osiągnięcia z 2012 roku, gdy w turnieju Rogers Cup okazała się najlepsza. Kolejną rywalką Kvitovej w Montrealu będzie zwyciężczyni meczu Andrea Petković - Alize Cornet.
Z całą pewnością jednak swoje trzy grosze w rozgrywce o końcowy sukces dorzuci Agnieszka Radwańska, która w pierwszej rundzie miała wolny los, więc na kort wyjdzie dopiero w środę. Zmierzy się ze zwyciężczynią wtorkowego pojedynku Monica Niculescu - Jelena Ostapenko.
Tymczasem jej młodsza siostra Urszula zagrała we wtorek w chińskim Wuhanie. Jej pierwszą rywalką była Japonka Ayaka Okuno, którą ograła 6:4, 6:1 i awansowała do drugiej rundy. O ćwierćfinał Radwańska zagra w środę z Koreanką Na-Lae Han, która pokonała Tajwankę Ching-Wen Hsu 7:5, 1:6, 6:3.
Po występie w Wuhanie, gdzie odbywa się turniej rangi ITF, krakowianka ma w planach kolejny turniej w tym kraju, w Nanchang, gdzie odbędą się premierowe zawody WTA International.
Inne mecze I rundy gry pojedynczej w Montrealu:
Daria Gawriłowa (Australia) - Annika Beck (Niemcy) 6:4, 6:3
Madison Brengle (USA) - Jekaterina Makarowa (Rosja) 6:4, 1:6, 6:4
Tu znajdziesz więcej najnowszych informacji o tenisie