Premier Węgier Viktor Orban spotkał się we wtorek na Kremlu z rosyjskim prezydentem Władimirem Putinem i zapowiedział dalszą współpracę z Moskwą. - Chciałbym zapewnić, że żaden przywódca UE nie chce wojny ani konfliktu – mówił Orban.
Choć premier Węgier nie wymienił z nazwy Ukrainy, stwierdził również, że jest z „misją pokojową”, podała agencja AFP.
– To nasze 13. spotkanie. To rzadkość. Praktycznie wszyscy, którzy byli moimi kolegami w UE, już nie są – mówił Orbán, siedząc na Kremlu naprzeciwko Putina.
Węgierski premier zapowiedział, że nie zamierza odejść z polityki i spodziewa się, że wygra wybory w kwietniu, co jest jego najtrudniejszym wyzwaniem od czasu objęcia urzędu. - Mam duże nadzieje, że przez wiele lat będziemy mogli razem pracować – dodał.
Putin podziękował Orbanowi za to, jak wiele robi dla stosunków rosyjsko-węgierskich i powiedział, że będą omawiali sytuację w Europie.
Orban zapowiadał wcześniej, że chce zwiększyć import gazu z Rosji, w czasie, gdy niektórzy w Europie oskarżają Moskwę o zorganizowanie kryzysu energetycznego, by wywierać presję na kraje Starego Kontynentu.
Węgierska opozycja powiedziała w zeszłym tygodniu, że spotykając się z Putinem, Orban „pośrednio zachęca rosyjskiego prezydenta do dalszej eskalacji obecnej napiętej sytuacji”.
