https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Mówią o nich pogardliwie "dawcy organów". Niektórzy jeżdżą po wariacku [sonda]

Prawda, że ładne? Tutaj tylko do oglądania, ale ich nowoczesne modele potrafią pędzić na drodze z prędkością światła...
Prawda, że ładne? Tutaj tylko do oglądania, ale ich nowoczesne modele potrafią pędzić na drodze z prędkością światła... Maria Eichler
Wiosenna aura powoduje, że z dnia na dzień na naszych drogach pojawia się coraz więcej miłośników jednośladów- zauważają w policji.

Stróże prawa zwracają uwagę, że przestrzeganie przepisów ruchu drogowego oraz wzajemny szacunek na drodze dają gwarancję bezpiecznej jazdy.Podróżowanie motocyklem to bez wątpienia duża przyjemność i wygoda, ale priorytetem podczas takich wypraw powinno być dla nas bezpieczeństwo.

Rozpędzenie motocykla do prędkości100 km/h często trwa jedynie kilka sekund. Dlatego tak ważne jest, by za kierownicą zachować zdrowy rozsądek i wyobraźnię.

Więcej wiadomości z Chojnic na www.pomorska.pl/chojnice

- Nie zapominajmy jednak, że za zdarzenia z udziałem motocyklistów odpowiadają również kierujący samochodami - mówią mundurowi. - Nieudzielenie pierwszeństwa przejazdu, brak sygnalizowania skrętu, to jedne z głównych "grzechów" kierowców samochodów. Przy zderzeniu samochodu z motocyklem ten drugi ma niewielkie szanse. Niewielka masa, a także brak jakiejkolwiek ochrony powodują, że w takich zdarzeniach to motocyklista odnosi o wiele poważniejsze obrażenia.

Właśnie do pierwszego takiego zdarzenia z udziałem motocyklisty w powiecie chojnickim doszło w piątek, gdzie kierujący oplem nie ustąpił pierwszeństwa kierującej motocyklem, w wyniku czego doznała złamań kończyn. Oboje uczestnicy zdarzenia byli trzeźwi. Teraz mundurowi ustalają okoliczności tego wypadku.

***
Zobacz: Popisywali się na motocyklach w miejscowości Długie. Teraz leżą w stanie ciężkim w szpitalu [wideo]

Komentarze 3

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

q
qwert

Ja nie nazywam ich "dawcami organów", tylko "debile". Wiem że mały procent motocyklistów to normalni kierowcy jeżdżący z głową, o tych nie mówię. ALe niestety większość motocyklistów zachowuje się jak kretyni. Prędkość dopuszczalna, czy zwalnianie na ograniczeniach to dla nich czarna magia której nie są w stanie ogarnąć. Ciągłe wyprzedzanie w każdej sytuacji wszystkiego co przed nimi jedzie, przejeżdżanie przez korki z prędkością która wyklucza jakąkolwiek reakcję na nagłe zdarzenie. Jasne że za część wypadków odpowiadaja kierowcy aut, ale wśród tych wymuszeń weźcie pod uwagę te, które są spowodowane faktem, że motocyklista potrafi w zabudowanym gdzie jest 50 km/h (albo poza zabudowanym, gdzie jest ograniczenie przed skrzyżowaniem)  zbliżać się do skrzyżowania lecąc 100 albo więcej km/h.

No i wisienka na torcie to tłumiki. Ta niewielka część normalnych ludzi jeżdżących normalnymi cichymi motocyklami ( tak tak nawet ścigacz albo chopper może mieć tłumik który TŁUMI hałas) to niestety wyjątek wśród całej rzeszy ludzi o mentalności dzieciaka, który musi mieć ciągły huk wkoło, albo wioskowego głupka, który ciągle musi zwracać na siebie uwagę, żeby wszyscy wkoło wiedzieli że ma motor i że ON jedzie.

zapraszam drogówkę na koniec ulicy Fordońskiej. Fordońska - 50 km/h, most przez Wisłę 70km/h i od momentu jak się robi ciepło setki testujących silniki i tłumiki kretynów na motorach. A policji brak.

 

f
fredi

Zacznijmy od tego, kto jedzie motocyklem.

 

Jeżeli użytkownik moocykla, to mamy przykłady miszczóf prostej, jazda w krótkich rekawkach, galotach, w dresach z 4 paskami, adidosach na nogach, w kasku za 50zł....

 

Motocyklista dba o swoje zrdowie i nie jeździ we hełmofonie z targu od ruskich, posiada buty motocyklowe, kurtkę, spodnie, szanuje innych na drodze no i siebie.

 

Kierowcy chopperów tak jak to ująłeś Body, są spoko do momentu, jak ma sytację podbramkową a jego maszina nie hamuje i nie skręca, tu mam na myśli maszyny z lat 80 a produkowane do końcówki lat 90.

 

Co nie zmienia faktu, że dawcą to można być ale orgazmów. A w większości wypadfków są winni kierowcy puszek, którzy nagminnie wymuszają  lewoskręty itp. na motocyklistach.

B
Body

Jako uzupełnienie sondy powiem tak:

Częściej widuję na polskich drogach białego jednorożca z czerwonym ogonem niż kierującego motocyklem przestrzegającego PoRD! *)

 

*) mówiąc "kierujący motocyklem" mam na myśli wszystkich motocyklistów z wyjątkiem dosiadających chopperów i cruiserów, albowiem są to spoko goście - kultura, opanowanie, spokój i pełna przewidywalność zachowania na drodze!

Dla nich zawsze LWG!

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska