Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Może wreszcie doczekamy się obwodnicy Brześcia Kujawskiego

Redakcja
Newralgiczne skrzyżowanie w Brześciu Kujawskim. To w tym miejscu krzyżuje się kilka dróg i tu tworzą się korki. Po ostatnim weekendzie jeszcze w poniedziałek rano trudno tam było przejechać
Newralgiczne skrzyżowanie w Brześciu Kujawskim. To w tym miejscu krzyżuje się kilka dróg i tu tworzą się korki. Po ostatnim weekendzie jeszcze w poniedziałek rano trudno tam było przejechać Andrzej Galczak
Weekendowe powroty do miast sprawiają kierowcom sporo kłopotów. Choć wakacje już za nami, to w minioną niedzielę wielu z nas musiało stać w długich korkach żeby dostać się do domów.

Nie jest to wyjątkowa sytuacja w naszym regionie, czy nawet w kraju. Często jesteśmy informowani o kilometrowych korkach na zachodnioeuropejskich autostradach, nawet niemieckich, których akurat tam jest bardzo dużo.

Jednak są miejsca, gdzie ruch paraliżowany jest szczególnie często i na długo, i nie dotyczy to jedynie weekendowych powrotów.

- Wracałem do Włocławka od strony Radziejowa - mówi poirytowany Czytelnik. - Na drodze był duży ruch, ale koszmar spotkał mnie w Brześciu Kujawskim. Żeby przebić się przez główne skrzyżowanie w centrum miasta trzeba mieć anielską cierpliwość. Od lat zewsząd dają się słyszeć głosy i zapewnienia, że wybudowana zostanie obwodnica. Niestety, na gadaniu się kończy. Czas może, zamiast przez lata o tym mówić, zabrać się do działania.

Nie był to jedyny głos, jaki dotarł do redakcji w sprawie skrzyżowania w Brześciu Kujawskim.

- Po co te wszystkie zapewnienia urzędników ministerialnych, posłów, samorządowców, skoro wszystko nadal stoi w miejscu? - pyta kolejny Czytelnik. - Od wielu lat przedstawiciele różnych ekip rządowych i politycznych tylko mówili. Czy ktoś ich z tego rozlicza, czy oni mogą spojrzeć sobie w twarz? Rozumiem, że na wszystko nie wystarcza pieniędzy, ale po co w takim razie cokolwiek obiecywać, po jaką cholerę te puste słowa? Bo tak łatwo je wygłaszać?

Także w „Pomorskiej” od wielu lat piszemy o problemie tego historycznego miasteczka, którego centrum systematycznie jest rozjeżdżane. Szczególnie uciążliwe jest wydostanie się z ul. Limanowskiego na Kolejową, gdyż w tym miejscu krzyżują się drogi wojewódzkie nr 265; 270 i droga krajowa nr 62. Do tego dochodzi ruch lokalny, więc nawet w powszednie dni są problemy, tym bardziej, że przez miasteczko przejeżdża wiele tirów.

Czytaj również: Bydgoski ksiądz z ambony straszy islamem [wideo]

Sytuacja dodatkowo się pogorszyła, gdy do użytku oddana została autostrada. Wtedy ruch tranzytowy znacznie się zwiększył, gdyż wielu kierowców wjeżdża na nią i z niej wyjeżdża w Pikutkowie.

Jakie są więc losy przyszłej obwodnicy Brześcia Kujawskiego i czy mieszkańcy oraz kierowcy będą mogli wreszcie odetchnąć?

- Cały czas zabiegamy o budowę drogi, która odciąży nasze miasto - mówi Wojciech Zawidzki, burmistrz Brześcia Kuj. - Ostatnio byliśmy też na rozmowach w ministerstwie. - Z tego, co się dowiedzieliśmy, przygotowywana jest ustawa o współfinansowaniu takich inwestycji przez organy samorządowe i ministerstwo infrastruktury. Ustawa ma być gotowa jeszcze w tym roku. Nie czekamy jednak bezczynnie, cały czas zabiegamy u posłów, aby i oni wspomogli nas w naszych działaniach.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska