Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

MrGarden GKM zostaje w PGE Ekstralidze! Dzięki pokonaniu Unii Tarnów przez Falubaz

Redakcja
Mecz w Częstochowie nie odbył się, ale Grudziądz już może świętować utrzymanie się MrGarden GKM w PGE Ekstralidze! Dzięki zwycięstwu Falubazu z Unią Tarnów 51:39
Mecz w Częstochowie nie odbył się, ale Grudziądz już może świętować utrzymanie się MrGarden GKM w PGE Ekstralidze! Dzięki zwycięstwu Falubazu z Unią Tarnów 51:39 Maryla Rzeszut
Toru w Częstochowie, po nocnym i porannym deszczu nie udało się dziś odpowiednio przygotować i mecz został odwołany. MrGarden GKM pod Jasną Górę pojedzie jeszcze raz, ale już jest na sto procent pewien utrzymania w ekstralidze! Dzięki pokonaniu Unii Tarnów przez Falubaz w Zielonej Górze 51:39.

Sędzia zabiegał, aby mecz w Częstochowie się odbył, ale toru po nocnych i przedpołudniowych opadach deszczu nie zdołano dobrze przygotować.
Ten mecz miał dać MrGarden GKM Grudziądz pewność utrzymania się w PGE Ekstralidze. Pod warunkiem, że grudziądzanie wygraliby. Jeszcze o godz. 16 sędzia Paweł Słupski nakazał kontynuowanie prac na torze. Liczono się z opóźnieniem rozpoczęcia meczu. Bramy stadionu miały być otwarte dopiero około godz. 17.

Jednak obchód toru przez sędziego i komisarza toru o godz. 16.47 oraz przedstawicieli obu drużyn przesądził sprawę: mecz forBET Włókniarz Częstochowa z MrGarden GKM Grudziądz został odwołany. Nad Częstochową krążyły ciemne chmury i szans na poprawę pogody nie było.
Wśród grudziądzkich kibiców pojawiły się też opinie, że w minionym sezonie GKM jechał w Grudziądzu derby z Toruniem w znacznie gorszych warunkach, wręcz lało, a sędzia nie odwołał meczu. Uważają, że tor w Częstochowie nie był gorszy niż wówczas w Gru-dziądzu i można było mecz odjechać. Sugerują też, że Marek Cieślak, trener Włókniarza nie był pewien dyspozycji Fredrika Lindgrena i na rękę było gospodarzom przełożenie meczu.

Nowy termin meczu Włókniarz - MrGarden GKM w Częstochowie to piątek (31 sierpnia). Kibice z Grudziądza, którzy pojechali do Częstochowy byli zawiedzeni odwołaniem meczu.

Grudziądzanie zajmują 6. pozycję w tabeli. Po pokonaniu na swoim torze Falubazu mieli 11 pkt i pewność, że nie grozi im bezpośredni spadek z PGE Ekstraligi, co najwyżej baraże.

Zagrożone bezpośrednim spadkiem były drużyny z Zielonej Góry i Tarnowa. Także na godz. 17 zaplanowany był niedzielny mecz w Zielonej Górze, gdzie Falubaz miał tylko jedną opcję: wygrać z Unią Tarnów, aby utrzymać się w PGE Ekstralidze. Gdyby jednak wygrała Unia Tarnów (lub choćby zremisowała, a u siebie wygrała z Falubazem 47:43) to zielonogórzanie spadliby z ekstraligi.
Co by to oznaczało dla MrGarden GKM Grudziądz?
Konieczność odjechania baraży z drugą drużyną Nice PLŻ (jeśli GKM przegrałby w Częstochowie).

Grudziądzanie kibicowali Falubazowi

Baraży grudziądzanie chcieli koniecznie uniknąć. Kibicowali więc gorąco Falubazowi, którego zwycięstwo dawało GKM-owi bezpieczny byt w PGE Ekstralidze, bez obawy już o wynik ostatniego meczu w Częstochowie.
A na stadionie w Zielonej Górze wrzało. Miejscowi bardzo liczyli na Patryka Dudka, który mówił wprost: - Nie wyobrażam sobie spadku Falubazu z ekstraligi, bo chciałbym nadal jeździć w Zielonej Górze.

I Dudek robił wszystko, by uratować ekstraligę dla swojej drużyny. Od początku meczu był bezbłędny. Punktował też Piotr Protasiewicz oraz juniorzy, w tym strasznie pechowy w Grudziądzu Mateusz Tonder.
Tarnowianie liczyli zwłaszcza na Nicki Pedersena, ale dojeżdżał dopiero drugi, zaś skuteczniej walczył Kenneth Bjerre. Dla "Jaskółek" kluczowa miała być postawa Jakuba Jamroga i Artura Mroczki. Akurat Jamróg nie zawodził, ale słabiej radził sobie Mroczka.
W ekipie Falubazu rozkręcił się w trakcie meczu Michael Jepsen Jensen. W 11. wyścigu, gdy Falubaz prowadził 5:1 (Jensen i Zengota), fatalnie na tor upadł Mroczka (podniosło mu przednie koło i uderzył w bandę). O własnych siłach wrócił do parkingu. Został wykluczony. W powtórce było 4:2 dla Falubazu, który w meczu prowadził 36:30.
Tarnowianie robili co mogli, ale gospodarze powoli powiększali przewagę.

Grzegorz Zengota, który w Grudziądzu miał zerowe konto punktów, na swoim torze po 5 wyścigach zebrał 7+2 pkt, co było dla Falubazu cenne. Druga linia robiła różnicę.
Na stadionie w Zielonej Górze było nerwowo, gdyż przed wyścigami nominowanymi stan meczu wynosił 41:37 a dwumeczu się zrównał na 84:84. Falubaz, by bezpośrednio nie spaść, musiał zdobyć jszcze 7 pkt, a Grupa Azoty Unia, by przedłużyć szanse na utrzymanie, w wyścigach nominowanych musiała zdobyć 6 pkt.
Generalnie w tym meczu Unia Tarnów musiała uzbierać w sumie 43 "oczka", by uniknąć spadku, albo 45, chcąc uniknąć barażu.
Dwa ostatnie wyścigi wyjaśniły wszystko: wygrał Falubaz Zielona Góra, oba po 5:1. Dokonały tego pary: Protasiewicz-Zengota i Dudek-Jensen. Patryk Dudek był bohaterem meczu - zdobył komplet!

Zielonogórzanie wygrali mecz ratujący ich przed spadkiem 51:39, czym pomogli także grudziądzanom.

FALUBAZ ZIELONA GÓRA - GRUPA AZOTY UNIA TARNÓW 51:39
FALUBAZ Z. GÓRA: Dudek 14+1 (3,3,3,3,2), Zengota 7+2 (1,1,2,1,2), Protasiewicz 9+1 (2,3,1,u,3), Thorssell 3 (0,0,2,1), Jepsen Jensen 11+1 (1,1,3,3,3), Tonder 4 (3,0,1), Pawliczak 3 (1,2,0), Zgardziński nie startował
GRUPA AZOTY UNIA TARNÓW: Pedersen 8+1 (2,2,2,2,0), Mroczka 2+2 (0,1,1,w), Jamróg 8+1 (3,2,1,2,0), Kildemand 5 (1,3,0,0,1), Bjerre 11 (3,2,3,2,1), Rolnicki 5 (2,0,3), Konieczny 0 (0,0,0), Kułakow nie startował

Drużyna Falubazu pojedzie w barażu o PGE Ekstraligę a Unia Tarnów - naprawdę niezła drużyna - spada z elity. Szkoda tego zespołu, bo Unia z ciekawym składem, walczyła z zębem, ambitnie. To tylko świadczy o tym, jak silna jest PGE Ekstraliga. Kibice Unii byli podłamani. Nie dowierzali, że jednak nie udało się choćby zremisować w Zielonej Górze...

Świętują w Zielonej Górze i w Grudziądzu

Wielka radość zapanowała w Zielonej Górze i w Grudziądzu też, gdyż MrGarden GKM jest już całkowicie pewien utrzymania się w PGE Ekstralidze. Nawet, jeśli przegra w piątek w Częstochowie, choć wcale nie odpuszcza i zamierza walczyć o zwycięstwo.
- Bez wielkiej presji, w pewnym komforcie, już bez lęku o obronienie ekstraligi może to nam przyjść łatwiej - uważa Robert Kempiński, trener MrGarden GKM. - Na pewno w Częstochowie będziemy chcieli wygrać.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska