Jak podaje Daily Mail, stan zdrowia 74-letniego Alego, mającego problemy z oddychaniem które pogłębiły się jeszcze z powodu choroby Parkinsona, na którą cierpi, stale się pogarsza. Do szpitala w Phoenix, w którym przebywa od kilku dni jadą jego byłe żony oraz dzieci, by spotkać się z ojcem. Według portalu poświęconego celebrytom Radar Online lekarze odwołali wcześniejszą decyzję o przewiezieniu byłego boksera do innej kliniki. Źródło w szpitalu powiedziało reporterowi Radar Online, że rodzinie przekazano wiadomość, iż "najprawdopodobniej nie potrwa długo, nim [Ali] odejdzie".
Pięściarz w ostatnich latach wielokrotnie trafiał do szpitala. Od wielu lat cierpi na chorobę Parkinsona. Teraz zmaga się również z problemami układu oddechowego. Radar Online podaje, że kiedy lekarze w tym tygodniu przyjechali do jego domu, by zabrać go do szpitala, Ali ledwo oddychał.
Muhammad Ali - nazywał się Cassius Clay, potem zmienił nazwisko - jest legendą boksu, najsłynniejszym pięściarzem na świecie.
W 1960 roku zdobył złoty medal olimpijskim na Igrzysk w Rzymie w kategorii półciężkiej. W finale pokonał po zaciętej walce Polaka Zbigniewa Pietrzykowskiego. Potem przeszedł na zawodowstwo. Zdobył trzy tytuły mistrza świata wszechwag.
W latach 60. wstąpił do organizacji Nation Of Islam, zrzeszającej czarnoskórych amerykańskich muzułmanów. Był przeciwnikiem wojen, często protestował przeciw wojnie w Wietnamie. Od wielu lat zmaga się z chorobą Parkinsona, wywołaną - zdaniem lekarzy - urazami głowy poniesionymi podczas kariery bokserskiej.