Turniej Premier Nike Cup to nieoficjalne mistrzostwa Polski zespołów do lat 14, w których występuje 16 najlepszych drużyn w kraju, mistrzów swoich województw. Turniej trwał trzy dni. Pierwszego rozgrywano mecze grupowe, drugiego - ćwierćfinały i półfinały, a trzeciego - finał i mecz o brązowy medal.
- Jak zawsze na takich turniejach jedzie się z myślą wyjścia z grupy - mówi Tomasz Wierzbicki, prezes MUKS CWZS i jednocześnie kierownik zespołu U-14.
Młodzi bydgoszczanie zaczęli turniej od porażki z FASE Szczecin czyli jednym z najlepszych zespołów, który posiada bardzo silną akademię liczącą się w całym kraju.
- W drugim meczu przeciwko Stilonowi Gorzów udało się nam odbudować - mówi Wierzbicki. - Chłopcy rozegrali bardzo dobry mecz. Prowadzili już 3:0 po dwóch golach Dawida Bączyńskiego i jednym Mikołaja Januszewskiego. W samej końcówce straciliśmy bramkę, ale nie miała ona większego znaczenie. Najważniejszy był trzeci mecz z Wisłą Puławy, który decydował o wyjściu z grupy. Rywale wcześniej sprawili dużą niespodziankę, remisując z FASE. W tej sytuacji musieliśmy wygrać, by awansować. Spotkanie zaczęło się źle, bo już od trzeciej minuty przegrywaliśmy. Jednak udało się odwrócić losy meczu po celnych strzałach Jakuba Ryczkowskiego i Mikołaja Januszewskiego i awansować do fazy pucharowej - dodaje szef MUKS CWZS.
Więcej wiadomości sportowych, zdjęcia, wideo, relacje live na www.pomorska.pl/sport
W ćwierćfinale MUKS CWZS zagrał z Okocimskim Brzesko, który - co ciekawe - na swojej stronie internetowej bardzo chwalił bydgoską drużynę. Jak się potem okazało to był mecz walki, a sytuacji bramkowych nie było za wiele, choć emocji nie brakowało. Bydgoszczan od straty gola uratował słupek, sami trafili piłką w poprzeczkę. W ostatniej minucie gry gola na wagę awansu do półfinału strzelił Dawid Bączyński.
- Półfinał nie był ciekawy, bo po obu zespołach było widać już trudy turnieju - mówi Wierzbicki. - Skończyło się 0:0 i doszło do rzutów karnych. Dla nas strzelili Mikołaj Januszewski i Adam Wierzbicki. W trzeciej serii Dominik Stanny obronił jedenastkę, by po chwili strzelić na 3:1 i zapewnić nam awans do finału - dodaje kierownik drużyny.
W nim czekało Zagłębie Lubin, dysponujący najlepszą akademią piłkarską w kraju. Piłkarze MUKS CWZS długo się bronili z uznanym rywalem, a gdy nadarzała się okazja, to kontratakowali. Niestety, nie udało się żadnej z niej wykorzystać. Na dodatek w drugiej połowie po zamieszaniu bydgoski zespół stracił gola i ostatecznie przegrał.
- Bardzo się cieszymy, to nasz wielki sukces, przede wszystkim trenera Krygiera i chłopców - podkreśla Wierzbicki. - To jest owoc dwuletniej pracy tej grupy. Dla uzmysłowienia tego co osiągnęliśmy podam dwie liczby: budżet Zagłębie to 5 milionów złotych, nasz 150 tysięcy. Wiadomo, że pieniądze nie grają, ale są bardzo ważne - dodał prezes MUKS CWZS.
Kadra - bramkarz: Dominik Stanny; obrońcy: Mikołaj Dziarkowski, Adam Wierzbicki, Szymon Hodur, Tomasz Chabasiński, Marcel Chojnacki, Marcin Zatorski; pomocnicy: Igor Jeziorski, Jakub Ryczkowski, Maciej Kotowski, Mikołaj Januszewski, Mateusz Mazur, Michal Pawlak, Piort Wnuk, Michał Arendt; napastnik: Dawid Bączyński.
Wyniki - grupowe: FASE Szczecin 0:2, Stilon Gorzów 3:1, Wisła Puławy 2:1; ćwierćfinał: Okocimski Brzesko 1:0; półfinał: Pogoń Siedlce 0:0, karne 3:1; finał:Zagłębie Lubin 0:1.
Dołącz do nas na Facebooku