Organizatorzy mistrzostw świata w Katarze mocno zaprzeczają wszystkim oskarżeniom o korupcję. W zeszłym tygodniu stacja ESPN poinformowała, że amerykańska prokuratura sądzi, że zarówno nadchodzący turniej w 2022 roku, jak i rosyjski mundial w 2018 r. były zamieszane w korupcję. Ich zdaniem organizatorzy obu imprez wręczyli łapówki osobom pracującym w FIFA.
W dokumentach przedstawionych w brooklyńskim sądzie ujawniono, że łapówkę miał wziąć m.in. były prezes brazylijskiej federacji i były prezydent CONMEBOL Ricardo Teixeira. Powrócił również temat Jacka Warnera, który jako prezydent CONCACAF miał dostać ponad 5 mln dolarów w łapówkach.
W obliczu korupcyjnego skandalu Katar może stracić organizację mistrzostw świata. Co wtedy? Z odpowiedzią spieszy były prezydent FIFA Sepp Blatter.
- Niemcy mogłyby zorganizować turniej, ale mundial odbył się w Europie w 2018 roku. Stary Kontynent nie byłby raczej pierwszym wyborem - powiedział Blatter w rozmowie z niemieckim „Bildem”.
- Stany Zjednoczone mogłyby zorganizować turniej w 2022 roku zamiast cztery lata później. Są do tego zdolne, to nie jest żadna fizyka kwantowa! Myślę, że Japonia też byłaby w stanie to zrobić - dodał Szwajcar.
W latach 1996-2005 Blatter był prezydentem FIFA, a obecnie odbywa karę sześciu lat dyskwalifikacji od czynności związanych z futbolem za łamanie zasad etycznych funkcji. 84-latek wciąż uważa, że jest niewinny, a cała sytuacja miała na celu zniszczyć jego renomę. Dodatkowo jest zdania, że powinien zostać odznaczony przez FIFA jako honorowy prezydent organizacji.
- Całe dochodzenie po-wstało przeciwko mnie, by mnie zniszczyć. Zero szacunku. Mianowanie mnie honorowym prezydentem byłoby najlepszą reakcją ze strony FIFA- dodał Blatter.
