Mundurowi żegnają się z elektronicznymi terminalami w radiowozach, bo...

Dzięki elektronicznym terminalom policjanci mogli błyskawicznie sprawdzić, czy zatrzymana przez nich osoba nie jest, np. poszukiwana listem gończym. Będą musieli jednak wrócić do starych metod. Znów chwycą za radiotelefony i padną słowa: "Halo? Baza? Sprawdź mi Kowalskiego".

Przeczytaj także:Policja likwiduje komisariaty. Przestępcy zacierają ręce

Wszystko przez to, że operator sieci GSM, który obsługiwał blisko 14 tys. terminali pozostających na stanie policji w całym kraju, podniósł cenę. I to prawie o 10 zł.

- Do tej pory abonament za użytkowanie jednego palmtopa wynosił miesięcznie 25 zł - mówi Mariusz Sokołowski, rzecznik prasowy warszawskiej Komendy Głównej Policji. - Nie możemy godzić się grzecznie na to, że firma, z której usług korzystaliśmy dotychczas, podnosi sobie cenę za usługę. I do tego podwyżka jest aż tak znacząca.

W ostatnich czterech latach KGP wydała na zakup terminali dla komend w całym kraju ponad 130 mln zł. Za tę wysoką cenę mundurowi mogli jednak pracować szybciej i sprawniej.

- Nie trzeba było kontaktować się z dyżurnym przez radiotelefon, by ustalić, na przykład czy kierowca, albo inna osoba zatrzymana do kontroli figuruje w policyjnej bazie danych - wyjaśnia Monika Chlebicz, rzecznik prasowy bydgoskiej KWP. - Używając terminali można było bezpośrednio połączyć się z tym rejestrem.

W bydgoskiej komendzie wojewódzkiej do tej pory w użyciu było 681 terminali GSM. Na jedno urządzenie przypadało trzech mundurowych. To zarówno terminale mobilne, przypominające nieco telefon komórkowy, jak i montowane na stałe w radiowozach.

- Obecnie używamy 201 urządzeń - wylicza Chlebicz. - Pozostałe są nieczynne z powodu wygaśnięcia umowy z operatorem.

Najlepsze artykuły za jednym kliknięciem. Zarejestruj się w systemie PIANO już dziś!

W całym kraju nieczynnych jest blisko 7 tys. "mobilnych urządzeń GSM", bo tak oficjalnie nazywa się terminale (z ogólnej liczby 14 tys., przyp. red.). Wczoraj w internecie pojawiły się już alarmujące komentarze na temat pożegnania z palmtopami: "wrócą do bloczków", czy "policjanci odkurzą swoje notesiki", a także "państwo płaci posłom za internet, a policja ma radzić sobie sama, tak?"
- Przede wszystkim trzeba zaznaczyć, że policjanci nigdy nie pożegnali się z notesami - wyjaśnia Chlebicz. - Policjant ma obowiązek odnotować każdą interwencję w notatniku służbowym.

W KGP zapewniają, że rozstanie z elektronicznymi terminalami nie będzie długie. Plan awaryjny zakłada wyposażenie urządzeń w bardziej powszechne na rynku karty mikroSDkrypto.

- W listopadzie ma zakończyć się przetarg na nowego operatora - tłumaczy Mariusz Sokołowski. - Obecnie używane przez nas karty obsługiwały tylko dwie firmy. Liczymy, że przejście na używanie nowych kart zwiększy konkurencyjność cen.

Sokołowski, pytany czy to zasadne, że urządzenia warte grube miliony będą się kurzyły w magazynach, odpowiada: - Możemy przemęczyć się dwa miesiące bez terminali, ale nie będziemy szastać pieniędzmi podatników.