MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Awantura o wystawę. Muzeum II Wojny Światowej podjęło decyzję - zobaczcie szczegóły

OPRAC.:
Lidia Lemaniak
Lidia Lemaniak
Protest przed Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku
Protest przed Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku PAP/Andrzej Jackowski
Zmiany w wystawie głównej w Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku wywołały poważny spór, nie tylko polityczny. Głos zabrało także duchowieństwo. Z wystawy usunięto postaci św. Maksymiliana Marii Kolbego, błogosławionej rodziny Ulmów oraz rotmistrza Witolda Pileckiego. Dyrekcja Muzeum II Wojny Światowej zapowiadała, że się nie cofnie. Jednak w sobotę po popołudniu muzeum przekazało, iż „zdecydowało, że do ekspozycji stałej zostaną włączeni o. Maksymilian Kolbe i rodzina Ulmów”.

Spis treści

Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku zdecydowało. Św. Maksymilian Kolbe i bł. rodzina Ulmów wrócą na wystawę główną!

W oświadczeniu wydanym w sobotę po południu Muzeum II Wojny Światowej poinformowało, iż „rozumie, że przeprowadzone zmiany mogą budzić zdziwienie i zaniepokojenie obywateli”.

„Zdecydowaliśmy, że do ekspozycji stałej zostaną włączeni o. Maksymilian Kolbe i rodzina Ulmów” – podkreślono.

Muzeum dodało, że widzi, iż „istnieje taka autentyczna społeczna potrzeba”.

„Wkrótce historie o. Maksymiliana Kolbe i rodziny Ulmów znajdą się wśród innych bohaterów widocznych w Muzeum. Zostaną one zaprezentowane w sposób godny, rzetelny i zgodny z najnowszymi badaniami. Nie powielimy nieścisłości i błędów, które widniały na usuniętej przez nas fototapecie rodziny Ulmów czy w ekspozytorach poświęconych o. Kolbe” – czytamy.

Św. Maksymilian Kolbe, bł. rodzina Ulmów i rtm Pilecki usunięci z wystawy

Dyrekcja muzeum, którą od kwietnia zarządza prof. Rafał Wnuk, usunęła z wystawy portrety rtm. Witolda Pileckiego, o. Maksymiliana Kolbego, a także wieloformatowej fotografii rodziny Ulmów. Zmianach w wystawie głównej oznaczają powrót do stanu z 2017 roku.

Politycy PSL domagają się natychmiastowego przywrócenia usuniętych postaci

Od razu do „natychmiastowego” przywrócenia w muzeum usuniętych fragmentów ekspozycji wezwał m.in. wicepremier, szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz – prezes PSL.

Zdanie wicepremiera w rozmowie z portalem i.pl podzieliła wiceminister kultury i dziedzictwa narodowego Bożena Żelazowska (PSL), która podkreśliła, że św. Maksymilian Kolbe, błogosławiona rodzina Ulmów oraz rotmistrz Pilecki „są to wyjątkowe postaci, które były na tej wystawie i zostały z niestety usunięte”. – Ci ludzie walczyli o dobro Polski, zginęli w obronie naszej ojczyzny i w obronie drugiego człowieka. Powinni jak najbardziej wrócić na tę wystawę – oceniła.

Dyrekcja Muzeum II Wojny Światowej nie chce słyszeć o zmianach

Prof. Paweł Machcewicz, pierwszy dyrektor i współtwórca muzeum w wywiadzie dla „Gazety Wyborczej” zapowiedział, że nie cofną zmian. Wyraził także zdumienie słowami Władysława Kosiniaka-Kamysza (PSL). Ocenił, że wicepremier wpisuje się „w schemat działań poprzedniej władzy, który polegał na wywieraniu nacisków na historyków i muzealników”. „Takie działanie nie mieści się w logice demokratycznego państwa” – dodał.

Kościół oburzony

Do sprawy odniósł się również biskup polowy Wojska Polskiego Wiesław Lechowicz. W oświadczeniu napisał, że „z niedowierzaniem i niezrozumieniem przyjąłem informacje o usunięciu wizerunków św. Maksymiliana Kolbego, bł. rodziny Ulmów oraz rotmistrza Witolda Pileckiego z wystawy głównej Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku”.

„Bez względu na światopogląd są oni powszechnie uznani jako bohaterowie, którzy zachowali godność ludzką w czasach pogardy dla człowieka. W imię tej godności, ale też w imię miłości bliźniego i wolności Ojczyzny ponieśli największą ofiarę z własnego życia” – podkreślił.

Według biskupa „decyzja władz Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku wywołuje niepokój i rodzi uzasadnione pytania o prawdziwą intencję takiego działania”.

Sprawę wystawy w Muzeum II Wojny Światowej skomentował premier

W środę podczas konferencji prasowej o sprawę wystawy był pytany premier Donald Tusk. Podkreślił, że zależy mu, by muzeum „łączyło różne narracje, ale by łączyło też Polaków w odczuwaniu i rozumieniu historii”. Zaznaczył, że z bohaterami z przeszłości, jak rotmistrz Witold Pilecki czy ojciec Maksymilian Kolbe – symbolami polskiego patriotyzmu i martyrologii – powinno się „także w przestrzeni muzealnej, postępować (...) niezwykle delikatnie”.

Donald Tusk wyraził nadzieję, że władze muzeum podejmą decyzje, „które nikogo nie będą raniły ani drażniły, bo nie ma żadnego powodu, żeby te elementy naszej historii, te symbole, takie postaci, były pretekstem do niepokoju czy waśni”. „Liczę tu na zdrowy rozsądek, jestem przekonany, że nie było tam złych intencji, ale wolałbym, żeby (...) w tych sprawach postępować w sposób wyważony, rozsądny i nikogo nie raniący. Mam nadzieję, że zapadną decyzje, które unieważnią to zamieszanie” – mówił w środę szef rządu.

Głos ws. wystawy zabrała ministra kultury

Do dyskusji o wystawie w muzeum włączył się także Pałac Prezydencki. W środę na jego fasadzie po zmierzchu została wyświetlona iluminacja z wizerunkami św. Maksymiliana Marii Kolbego, rtm. Witolda Pileckiego oraz błogosławionej rodziny Ulmów.

Głos zabrał też marszałek Sejmu Szymon Hołownia. – Przestrzegam przed robieniem kolejnego frontu wojny polsko-polskiej o historię; chciałbym, żeby wokół Muzeum II Wojny Światowej zapanował spokój i by to historycy, a nie politycy decydowali o tym, co na wystawie ma się znaleźć” – powiedział.

Na platformie do sprawy odniosła się także ministra kultury i dziedzictwa narodowego Hanna Wróblewska, pod którą podlegają muzea. „Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku powstało jako instytucja kultury, której zadaniem jest kształtowanie narracji historycznej tak, by w wielowymiarowy sposób przeanalizować, zrozumieć i nie dopuścić do zatarcia obrazu II Wojny Światowej w pamięci zbiorowe” – napisała na platformie X.

Podkreśliła, że „dyrektor Rafał Wnuk takie właśnie zadanie stawia przed sobą, zarówno jako historyk, współautor wystawy głównej muzeum, jak i jako dyrektor Muzeum II Wojny Światowej”. „To w jego gestii jest teraz wybór sposobu realizacji tej misji” – dodała.

Ministra zaznaczyła, że „wystawa zaprojektowana przez Rafała Wnuka, Pawła Machcewicza, Janusza Marszalca, Piotra M. Majewskiego, jak każda autorska wypowiedź, ma swoją określoną strukturę i formę”. „Wystawa ta nie jest i nie może być »katalogiem« wszystkich zasłużonych. Pomimo że zasługi Rotmistrza Witolda Pileckiego dla Polski, bohaterstwo rodziny Ulmów czy Maksymiliana Kolbego nie podlegają dyskusji” – czytamy.

Przypomniała, że w 2017 roku, ówczesny dyrektor muzeum, „zdecydował o politycznej ingerencji w kształt wystawy głównej, naruszając prawa autorskie twórców, co potwierdził wyrok sądu”.

„Mamy w MKiDN przykłady, że ingerencje cenzorskie i naciski na twórców były stosowane za rządów PiS niejednokrotnie. Z taką zmienioną wersją wystawy publiczność zapoznawała się przez ostatnie siedem lat. Dziś warto obejrzeć wystawę w jej oryginalnym kształcie” – wskazała.

Dodała, że „jako ministra kultury i dziedzictwa narodowego chciałaby, aby nasza pamięć i historia były przedmiotem otwartej dyskusji, krytycznej analizy i pogłębionej refleksji, a nie narzędziem służącym do rozniecania społecznych i politycznych sporów”.

Posłowie PiS chcą zwołania komisji kultury

Posłowie PiS, wśród nich były minister kultury Piotr Gliński i Marek Suski, zapowiedzieli, że wniosą o zwołanie sejmowej komisji kultury z art. 152 ws. zmian w wystawie głównej Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku. – Wezwiemy ministra kultury, zaprosimy też wicepremiera Kosiniaka-Kamysza – przekazali.

Przewodniczący sejmowej Komisji Kultury i Środków Przekazu Piotr Adamowicz (KO) powiedział, że zwoła w tej sprawie posiedzenie komisji, na co - zgodnie z regulaminem - ma 30 dni. Stwierdził, że PiS wykorzystuje sytuację związaną z wystawą główną w muzeum do bezmyślnej krytyki.

Dyrekcja Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku poinformowała, że powraca do pierwotnej wersji scenariusza oraz wizji autorów sekcji „System obozów koncentracyjnych” i „Droga do Auschwitz” części wystawy zatytułowanej „Groza wojny”.

Wicepremier: Ekspozycje powinny zostać przywrócone na wystawę główną

W piątek głos w sprawie zabrał ponownie wicepremier Władysław Kosiniak-Kamysz. „Próba deprecjonowania postawy rodziny Ulmów oraz ks. Maksymiliana Kolbego przez byłego dyrektora Muzeum II Wojny Światowej jest karygodna. Życiorysy tych wielkich postaci są przykładami patriotyzmu i heroizmu. Ekspozycje ich dotyczące powinny zostać przywrócone na wystawę główną” – napisał na platformie X.

Uchwałę w sprawie podjął Naczelny Komitet Wykonawczy PSL.

Prezes PiS: Wydarzenia haniebne. W Gdańsku protest przeciwko zmianom

Także w piątek prezes PiS Jarosław Kaczyński wziął udział w zgromadzeniu przeciwko usunięciu z wystawy postaci Pileckiego, rodziny Ulmów oraz Kolbego, które odbyło się w Warszawie. – Przyszliśmy tutaj dlatego, bo mamy do czynienia w Polsce z wydarzeniami, których nie sposób określić inaczej niż jako haniebne – mówił prezes PiS.

Zdaniem Jarosława Kaczyńskiego, obecna władza dąży do tego, by „nasz naród sam siebie uznał za taki, który nie ma się czym chwalić, który nie miał bohaterów i który się nie sprawdził w tym najtrudniejszym okresie Polski”. Stwierdził, że rząd premiera Donalda Tuska „uderza w symbole” i dlatego – zdaniem prezesa PiS – społeczeństwo musi się temu przeciwstawić.

– Musimy doprowadzić do tego, by tego rodzaju wydarzenia budziły sprzeciw, który przełoży się na sprzeciw generalny i doprowadzi do tego, że ten dzisiejszy zły czas w Polsce będzie tylko incydentem – dodał.

Zaapelował do „polskich patriotów” o utworzenie „wielkiego, biało-czerwonego frontu”. – Ten pokona bez wątpienia naszych wrogów, którzy chcą dzisiaj dokonać pacyfikacji naszego narodu i - w gruncie rzeczy - jeżeli spojrzeć na plany, które są w Unii Europejskiej, chcą także zlikwidować polskie państwo – mówił.

Kilkaset osób protestowało w piątek przeciwko zmianom na wystawie głównej w Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku. Manifestację zorganizowano także w Markowej, gdzie znajduje się pierwsze w Polsce Muzeum Polaków Ratujących Żydów podczas II wojny światowej im. Rodziny Ulmów.

Konferencja PSL przez Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku

W sobotę przed Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku odbyła się konferencja prasowa wiceministra klimatu i środowiska Miłosza Motyki, rzecznik prasowej klubu parlamentarnego PSL-Trzecia Droga Magdaleny Sroki oraz członka zarządu województwa pomorskiego Adama Gawrylika dotycząca zmian na wystawie.

Poseł Magdalena Sroka przekazała, że „PSL wyraża stanowczą dezaprobatę dla decyzji dyrekcji Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku”

– Zdjęcie z wystawy polskich bohaterów, rodziny Ulmów, rtm. Witolda Pileckiego jest niedopuszczalne. W naszej ocenie ta decyzja powoduje podziały, które dzisiaj są nam absolutnie niepotrzebne. Dlatego z tego miejsca chcielibyśmy wyrazić swoje niezadowolenie i brak akceptacji dla tego typu decyzji – mówiła.

Wiceminister klimatu i środowiska Miłosz Motyka wskazał, że dezaprobata PSL „nie jest przeciwko komuś”. – Ona jest za czymś, jest za wspólnotą narodową, za patriotyzmem, za wolnością i za upamiętnieniem bohaterów, którzy w trakcie II wojny światowej dali przykład heroizmu, patriotyzmu, bohaterstwa w wielu sytuacjach. Jesteśmy z nich dumni i powinniśmy ich jako przykład światu pokazywać – podkreślił.

– Takie postawy, jak postawa rodziny Ulmów powinny być dla nas znakomitym przykładem braterstwa, współpracy i powinny dawać przykład najmłodszym pokoleniom. To muzeum, które pokazuje w jakim stanie była Polska przed wojną, w trakcie wojny i po wojnie, uczy kolejne pokolenia, pokazuje im jak strasznym doświadczeniem była II wojna światowa i pokazuje jakim heroizmem i bohaterstwem niektórzy się odznaczali – dodał.

Członek zarządu województwa pomorskiego Adam Gawrylik wyjaśnił, że w piątek odbyło się posiedzenie Naczelnego Komitetu Wykonawczego PSL, podczas którego przyjęto uchwałę w sprawie godnego uszanowania bohaterów narodowych.

– Dla członków Polskiego Stronnictwa Ludowego jest to sprawa priorytetowa, gdyż rodzina Ulmów z Podkarpacia była członkami PSL – powiedział.

Politycy PSL podkreślili, że uchwała trafi na ręce ministry kultury i dziedzictwa narodowego Hanny Wróblewskiej. – Wicemarszałek Sejmu Piotr Zgorzelski, który jest swoistym kustoszem pamięci ruchu ludowego i wielokrotnie ujmował się w zakresie prawdy historycznej, również przez lata rządów Prawa i Sprawiedliwości, rozmawiał z panią minister. Liczymy na pozytywny odzew, bo jest to sprawa, która budzi jednoznaczny sprzeciw naszego środowiska politycznego – mówił Miłosz Motyka.

Długa historia sporu o wystawę główną w Muzeum II Wojny Światowej

Spór o wystawę główną w Muzeum toczył się od 2017 roku, czyli od otwarcia muzeum, które budował i przygotowywał zespół pod kierownictwem prof. Pawła Machcewicza. Dwa tygodnie po otwarciu muzeum, zastąpił go na stanowisku dr Karol Nawrocki, który wcześniej był naczelnikiem Oddziałowego Biura Edukacji Publicznej IPN w Gdańsku (jest prezesem IPN). Nowe kierownictwo zmieniło wystawę główną której autorami byli Paweł Machcewicz, Janusz Marszalec (obecny zastępca dyrektora MIIWŚ), Piotr M. Majewski i Rafał Wnuk (obecny p.o. dyrektora MIIWŚ). Nie zgodzili się oni ze zmianami traktując je „jako ingerencję polityczną w przekaz ideowy wystawy oraz naruszenie praw autorskich”.

W 2018 r. sprawa trafiła do Sądu Okręgowego w Gdańsku. Dwa lata później sąd oddalił 26 z 28 żądań byłych dyrektorów muzeum, w tym 16 z 17 żądań w sprawie wprowadzonych zmian i uzupełnień na wystawie głównej. „Z siedemnastu żądań, uwzględniona zostało tylko jedno - usunięcia z wystawy głównej MIIWŚ filmu produkcji IPN pt. »Niezwyciężeni«” – podkreśliło MKiDN w komunikacie przesłanym po ogłoszeniu wyroku w październiku 2020 r.

Oddalono żądania dotyczące m.in.: usunięcia z wystawy głównej MIIWŚ portretu ojca Kolbego wraz ze stanowiskiem multimedialnym poświęconym jego postaci; usunięcia z wystawy głównej portretu Pileckiego wraz ze stanowiskiem multimedialnym dotyczącym jego postaci; usunięcia z wystawy głównej zdjęcia powstańców warszawskich składających przysięgę wojskową przed wstąpieniem do oddziału podczas mszy św.; usunięcia z wystawy głównej zdjęcia rodziny Ulmów wraz ze stanowiskiem multimedialnym „Polacy ratujący Żydów”; usunięcia z wystawy głównej maski pośmiertnej bł. ks. Stefana Wincentego Frelichowskiego (ofiary KL Dachau) wraz z ekspozytorem poświęconym kaźni duchowieństwa w obozach koncentracyjnych; usunięcia z wystawy głównej eksponatu w postaci "Spisu pomordowanych Polaków w KL Dachau" sporządzonego w 1946 r. przez zespół ks. Edmunda Charta (więźnia Dachau).

Sąd uznał jednak, że wystawa i scenariusz są chronioną twórczością, a muzeum reprezentowane przez Nawrockiego naruszyło prawa autorów wystawy i zasądził od MIIWŚ 10 tys. zł na rzecz Stowarzyszenia Pomocy Osobom Autystycznym.

Rok temu Sąd Apelacyjny w Warszawie potwierdził wyrok I instancji, uznając, że muzeum reprezentowane przez ówczesnego dyrektora Nawrockiego „naruszyło prawa autorskie oraz dobre imię autorów wystawy jako historyków”. Sąd jednak nie nakazał przywrócenia pierwotnego kształtu ekspozycji ze względu na to, że zmiany nie były zauważalne dla większości odbiorców. Zadecydował zaś o zaprzestaniu wyświetlania animacji IPN w ostatniej części wystawy głównej, natomiast nie nakazał przywrócenia poprzedniego zwieńczenia ekspozycji.

Sąd Apelacyjny podtrzymał także interpretację sądu pierwszej instancji, w tym zadośćuczynienie w formie wypłaty odszkodowania przez MIIWŚ na rzecz Stowarzyszenia Pomocy Osobom Autystycznym.

W kwietniu 2024 roku kierownictwo nad muzeum przejęli dwaj autorzy scenariusza – Rafał Wnuk i Janusz Marszalec. Zdaniem obecnych władz i twórców pierwotnej wystawy głównej, działania dyrektora Nawrockiego "wypaczyły sens stworzonej przez autorów opowieści".

Źródło: PAP, x.com, i.pl

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

STUDIO EURO 2024 ODC. 6

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Awantura o wystawę. Muzeum II Wojny Światowej podjęło decyzję - zobaczcie szczegóły - Portal i.pl

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska