Radiostory to komedia obyczajowa, której akcja rozgrywa się w 1991 roku, gdy w Polsce panuje euforia po upadku komunizmu. Do rodzinnego Gdańska wraca reemigrant Jacek Waldemar (Piotr Głowacki), chcący rozkręcić własny biznes. Ujrzawszy bałagan, biedę i bezrobocie panujące w Polsce, uruchamia pierwszą prywatną stację radiową na Wybrzeżu.
"Radiostory" w muzeum PRL
Podczas projekcji filmu widzowie wypatrywali sępoleńskiej scenografii. Ci, którzy niejednokrotnie odwiedzili sępoleńskie Muzeum PRL, z pewnością zauważyli m.in. boks z łazienką, apteką czy kioskiem „Ruchu”. Jak to się stało, że reżyser postanowił nakręcić kilka scen w tym niezwykłym miejscu na Krajnie? Wiadomo - sępoleńskie muzeum jest idealnym planem zdjęciowym oddającym ducha tamtych czasów.
- Aktorka Agnieszka Babicz, gdy usłyszała o moich problemach z rekwizytami z tamtego okresu, powiedziała do mnie: "Słuchaj, jest takie muzeum w tym mieście, tam są tacy ludzie - jedź, będzie dobrze". Jestem zachwycony, poznałem wspaniałych ludzi. Otoczyła mnie tu chęć pomocy, ciepło, sympatia i gościnność. Na pewno będę tu wracał, nie tylko filmowo, ale i prywatnie - zdradził nam Maciej Hydr.
Jak wspomnieliśmy, w filmie statystami byli sępólnianie. Zagrali w nim kilka epizodów. Dyrektor muzeum Marcin Gulka, wraz z żoną Basią zagrali klientów apteki.
- Dużo to wniosło do mojego życia. Spędziliśmy tutaj trzy dni zdjęciowe. Kontakt z aktorami i reżyserami był fajnym przeżyciem - wspomina Marcin Gulka, dyrektor POM PRL. - To bardzo fajna historia powstania trójmiejskiego radia. Myślę, że reżyser osiągnął to, co zamierzał osiągnąć - ocenia.
Reżyser jeszcze tu wróci
Jak mówił Maciej Hydr, Radiostory to jego debiut filmowy, ale już zapowiada kolejne produkcje. Zdradził też, że najprawdopodobniej ekipa filmowa ponownie zawita do Sępólna. Z pewnością skorzysta z pomocy Marcina Gulki.
- Nawiązała się taka współpraca, że przy następnym filmie znów będzie głośno, będziemy promować to miasto i muzeum- zapowiedział.
Po zakończeniu filmu jego twórcy odkrywali kulisy produkcji. Nie brakowało pytań związanych z przygotowaniami do kręcenia filmu pełnometrażowego. Z kolei aktor Tomasz Więcek opowiadał o swoich przygodach na planie filmu „Radiostory” i roli Sympatyka.