Wypadek w Myśliwcu
W wyniku zderzenia ucierpiały dwie osoby jadące samochodem. Ranni trafili do szpitala Grudziądzu. Pasażerka, mieszkanka Wąbrzeźna, jest w stanie bardzo ciężkim. Lekarze walczą o jej życie.
Czytaj również: Niedaleko Chojnic skoda zderzyła się z szynobusem. Zginął kierowca auta
Ruch pociągów odbywa się jednym torem.
Przejazd kolejowy jest przejezdny dla samochodów osobowych.
Na przejeździe nie ma rogatek. Jest on jednak oznakowany. Sygnalizacja - dźwiękowa i świetlna jest sprawna.
Wszystko wskazuje a to, że kierowca toyoty - 51-letni mieszkaniec Ostródy - wjechł wprost pod nadjeżdżający pociąg jadący z Olsztyna w stronę Wrocławia.
Na miejscu służby zabezpieczają miejsce wypadku.
- Wrak samochodu odrzuciło na około 20 metrów w pole - mówi Marek Sujkowski, czytelnik "Pomorskiej", który przesłał nam zdjęcie z miejca wypadku. - Pociąg zatrzymał się dopiero 300-400 merów dalej za przejazdem. Tak długa była droga hamowania.
- Większość z nas nie widziała wypadku. Poczuliśmy tylko ostre hamownie - mówi Lucyna Kaucz z Iławy, jedna z pasażerek pociągu.
O godz. 11.20 pasażerowie wciąż czekali na zastępczą lokomotywę, która pociągnie skład w dalszą drogę.
Jak zabadali policjanci, maszynista był trzeźwy.
Czytaj e-wydanie »