Kwotę przyszłorocznych dochodów miasta wyliczono na 690 mln zł. Wydatki natomiast przekroczą 994 mln zł. Deficyt przekroczy 304,5 mln zł. Źródłem jego pokrycia będą pożyczki i kredyty.
Liczymy na rekordowy kredyt
Fundamentem ma być kredyt opiewający na 320 mln zł, który prezydent miasta zamierza pozyskać z budżetu państwa. Problem w tym, że w projekcie budżetu państwa na wspieranie wszystkich samorządów w kraju realizujących plany naprawcze - przypomnijmy, że w takiej sytuacji jest Grudziądz - w przyszłym roku zapisana jest kwota 250 mln zł, czyli mniej niż otrzymać chce Grudziądz.
Z tego też powodu Regionalna Izba Obrachunkowa możliwość pozyskania takiej pożyczki stawia pod znakiem zapytania. Mimo tego zastrzeżenia, RIO pozytywnie zaopiniowała możliwości spłaty pożyczki planowanej do zaciągnięcia przez miasto. Pożyczka byłaby spłacana do 2049 roku. W skali roku, koszty obsługi tego kredytu kształtowałby się na poziomie 3 proc.
W wątpliwościach i zastrzeżeniach RIO pisaliśmy m.in. tutaj:
Raport o stanie finansów Grudziądza. RIO ocenia "działania i zaniechania" poprzednich oraz nadzieje obecnych władz miasta
RIO pozytywnie zaopiniowała także Wieloletnią Prognozę Finansową oraz sam budżet miasta.
„Okrojone” inwestycje
Zgodnie z obwarowaniami związanymi z planem naprawczym, w projekcie przyszłorocznego budżetu miasta nie ma zbyt wielu inwestycji. Zostały te, na które udało się pozyskać duże dofinansowania, jak np. przebudowa torowiska z zakupem nowych tramwajów, przebudowy ulic: Królewskiej, Dworcowej, dalszego odcinka Rapackiego oraz budowy drogi łączącej ul. Waryńskiego z ulicami Rapackiego i Dworcową budowy infrastruktury turystyczno-rekreacyjnej nad Jeziorem Tarpno.
Realizowane będą także inwestycje wybrane w ramach Grudziądzkiego Budżetu Obywatelskiego.
O takich inwestycjach pisaliśmy m.in. tutaj:
Grube miliony złotych w ramach unijnych dotacji dla Grudziądza. Wsparcie otrzymają też m.in. Radzyń Chełmiński i gmina Grudziądz
Radni na „tak”
- Wszyscy zdajemy sobie sprawę w jak trudnej sytuacji jest Grudziądz. Ten budżet ze względu na tę sytuację nie jest budżetem naszych aspiracji. Wskazuje natomiast ważne kierunki. Wszystko w tej chwili jest podporządkowane temu, aby uratować szpital, a miastu stworzyć stabilny, ekonomiczny grunt, na którym będzie można budować przyszłość Grudziądza - w imieniu klubu radnych Sojusz Obywatelski Grudziądz oświadczenie odczytała Róża Lewandowska, szefowa klubu. - Dziś płacimy za decyzje poprzedników, ale nie można nieustannie patrzeć za siebie. Mamy trudny plan. Nie akceptujemy tego, że opozycja wszystko neguje i krytykuje. Idziemy do przodu, aby wkrótce móc realizować marzenia o nowoczesnym i dobrym do życia mieście.
Radni Koalicji Obywatelskiej wspólnego stanowiska nie wygłosili. Głos w dyskusji zabrał m.in. Paweł Napolski: - Nie jest to budżet naszych marzeń, ale realizacja postanowień pozytywnie zaopiniowanego przez Regionalną Izbę Obrachunkową programu naprawczego, którego realizacja przyczyni się do ustabilizowania sytuacji finansowej Grudziądza i szpitala.
Radni na "nie"
Krytycznie do projektu budżetu odnieśli się radni PiS.
- Prowadzenie debaty, podejmowanie decyzji w sprawie uchwalenia budżetu miasta, którego niemal połowa jest deficytem bez wskazania wiarygodnych i potwierdzonych źródeł jego pokrycia jest w naszej ocenie stratą czasu - czytał Sławomir Szymański, szef klubu radnych Prawo i Sprawiedliwość. - Apelujemy do prezydenta o poważne traktowanie rady i o przedstawienie wiarygodnego, pisemnego potwierdzenia realności pożyczki rządowej, na której zbudowana jest cała konstrukcja budżetu.
Za projektem budżetu głosowało 15 radnych KO i SOG. Przeciw byli radni PiS.
„Wodociągi” kupią kanalizację
Ożywiona dyskusja toczyła się nad uchwałą, którą radni otrzymali na chwilę przed rozpoczęciem sesji. Dotyczy ona wyrażenia zgody na to, aby miasto na warunkach rynkowych zbyło „Wodociągom” infrastrukturę służącą do odprowadzania wód opadowych i roztopowych. „Wodociągi” mają za to zapłacić miastu 60 mln zł.
Radni PiS akcentowali, że według nich na tę „operację” nie chciał zgodzić się prezes Krzysztof Dąbrowski i to było powodem jego odwołania.
O tym pisaliśmy tutaj:
Krzysztof Dąbrowski, prezes Wodociągów w Grudziądzu odwołany
Ostatecznie 8 radnych PiS nie poparło tego projektu, Arkadiusz Goszka z Koalicji Obywatelskiej wstrzymał się od głosu, a pozostałych 14 radnych KO i SOG, głosowało na „tak”.
