- Ostatnio wiozłem materiały budowlane z Grudziądza do Jeżewa i przeżyłem szok, gdy wjechałem na drogę 272, drogę wojewódzką - podkreśla Czytelnik. - Nie wiedziałem, że trasy o takiej randze są jeszcze gruntowe. Człowiek przeciera oczy, gdy zjeżdża z nowoczesnego odcinka nad autostradą i wpada w piach. Prawdę mówiąc, wiele powiatowych i gminnych dróg ma znacznie wyższy standard. Jakim cudem w XXI wieku istnieją jeszcze drogi wojewódzkie bez nawierzchni?
O jakości tej drogi rozprawiali również radni powiatu świeckiego, podczas ostatniego posiedzenia komisji infrastruktury.
Radny Jerzy Domański z Grupy uczulał, że droga ta jest zmorą dla rowerzystów.
- Trzeba coś zrobić, żeby wreszcie nie było tam tarki i piachu. Regularnie narzekamy na jakość tej drogi, ale Zarząd Dróg Wojewódzkich nic sobie z tego nie robi - komentował.
Okazało się, że radni zapraszali przedstawicieli ZDW na spotkanie poświęcone drodze 272. - Ale bez skutku! - irytowali się na komisji.
- Nie możemy tego tolerować. Musimy wymyślić jakieś środki nacisku, żeby wreszcie sprawa została załatwiona - podsumował Adam Gatner, przewodniczący komisji infrastruktury.
Tymczasem ZDW przystąpił do pomiaru natężenia ruchu na tej drodze. Wynika z niego, że trud przeprawy po niej podejmuje blisko 300 pojazdów na dobę.
- W ubiegłym roku, na odcinku 800 metrów wykonaliśmy nową nawierzchnię betonową - przypomina Michał Sitarek, rzecznik ZDW. - W tym roku te prace będą kontynuowane na drodze wojewódzkiej nr 391, bezpośrednio przylegającej do DW 272, w kierunku Buśni. W kolejnych latach planowane jest wykonanie nawierzchni betonowej na całym gruntowym odcinku drogi 272.