W okolicy Świecia będą mogły powstać trzy wyrobiska, z których wykonawca drogi S5 będzie pobierał kruszywo i żwir.
A potrzebuje tego niemało. Według obliczeń S5 w gminie Świecie będzie się ciągnąć przez 35 kilometrów. Mimo że jest tu już obwodnica, która w zasadzie zostanie tylko rozbudowana, to potrzeba na to około 200 milionów ton kruszywa i żwiru.
Za każdą wydobytą tonę firma zapłaci 57 gr. - Z czego 30 trafi do gminnej kasy. Mnożąc to przez liczbę potrzebnych ton, otrzymuje się 60 mln zł - odpowiadał Tadeusz Pogoda, burmistrz Świecia, podczas czwartkowej sesji pytającemu o korzyści z przeprowadzonej inwestycji radnemu Sebastianowi Glazińskiemu (PO).
Tereny pod przyszłe wyrobiska są już wyznaczone. Dwa mają znajdować się w Czapelkach oraz Kozłowie. Trzecie w Wielkim Konopacie.
- To dziś są wzniesienia, które zostaną wyrównane. Będzie można na nich normalnie uprawiać rolę - wyjaśniał Ratkowski. - W Wielkim Konopacie będzie inaczej. Możliwe, że drogowcy dokopią się tam do wód gruntowych, dlatego może tam powstać miejsce służące rekreacji ze zbiornikiem wodnym.
Więcej w materiale: Na budowie S5 gmina Świecie ma zarobić 60 mln zł