https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Na chodniku leżą monety, których nie można podnieść... Ktoś je poprzyklejał

Jakub Roszkowski / Głos Koszaliński
10-groszówka przyklejona do chodnika w Unieściu.
10-groszówka przyklejona do chodnika w Unieściu. Fot. Kuba Roszkowski
W Mielnie i Unieściu na ulicach można się natknąć na monety. Przechodnie schylają się i... odchodzą... z kwitkiem... Jedni rozbawieni, inni rozdrażnieni - podaje Głos Koszaliński.

Na monety jedno- i dwuzłotowe, a także 50-groszówki i 10-groszówki chętnych jest mnóstwo. Nic dziwnego, są to prawdziwe monety. Jest tylko jeden problem. Monety są porządnie przyklejone do podłoża.

Ktoś dowcipny poprzyklejał je klejem w różnych miejscach kurortu w Unieściu.

Spacerowicze dają się nabrać. Po nawet 10-groszówkę schyla się średnio co czwarty przechodzień. Próby podniesienia monety nie trwają jednak długo. Po 5 - 10 sekundach niemal każdy rezygnuje. Większość z uśmiechem na ustach. Niektórzy są jednak wyjątkowo rozdrażnieni.

Redaktor Głosu Koszalińskiego znalazł sprawców, a właściwie sprawcę tego dowcipu. To młody chłopak, którego rodzice prowadzą lokal gastronomiczny w Unieściu. Na naszych oczach przykleił dwuzłotówkę do polbruku, którym wyłożone są chodniki w niemal całym kurorcie. Natychmiast znalazło się sporo chętnych na tę monetę. Nikt jej jednak nie podniósł własnymi siłami. Nam też się nie udało, choć próbowaliśmy wykorzystać do tego nawet śrubokręt.

Dzień później zdębieliśmy. Przechodzący ulicą starszy pan wyciągnął z kieszeni scyzoryk, wykonał dwa ruchy i dwuzłotówka wylądowała w jego kieszeni. A to niestety oznacza wyrok śmierci dla wszystkich poprzyklejanych monet...

Źródło: Mielno. Na ulicy leżą monety, ale nie można ich podnieść. Ktoś dowcipny poprzyklejał je do podłoża - www.gk24.pl

Komentarze 1

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

h
hehe
Hehe, niezłe ;DD Ale dziadek sprytny, teraz żaden przyklejony pieniążek nie przeżyje:(
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska