W eliminacjach konkursowych wzięło udział kilkudziesięciu młodych wykonawców z całego kraju. W finale wystąpiło 17 osób.
Jedyną reprezentantką gospodarzy była Kinga Stelmaszczyk. - Przed występem byłam bardzo stremowana, ale na scenie z każdym wyśpiewanym słowem czułam się lepiej. Francuskie piosenki są trudne do wykonania, trzeba wiedzieć, co się śpiewa. Uczę się tego języka i to pomogło mi w występie - powiedziała "Kujawskiej". Jurorzy bardzo wysoko oceniali poziom wykonawców.
- Oceniam występy po raz czwarty. Z roku na rok młodzi wykonawcy śpiewają coraz lepiej. Wyraźnie poprawia się ich technika wokalna, interpretacja i znajomość języka - powiedział nam Richard Sorbet, Francuz od lat mieszkający w Polsce, prezes stowarzyszenia propagującego jego rodzinny język i kulturę. Katarzyna Leśniewska z Kobierzyc zdobyła pierwszą nagrodę festiwalu. - Jestem bardzo szczęśliwa i zaskoczona, liczyłam co najwyżej na wyróżnienie. Inni wykonawcy śpiewali tak ładnie, że nie marzyłam o pierwszej nagrodzie - powiedziała po ogłoszeniu wyników.
Po raz pierwszy w trzynastoletniej historii festiwalu, jury przyznało dwie pierwsze nagrody. Oprócz Katarzyny Leśniewskiej zdobyła ją Anna Kalinowska z Torunia. Drugiego miejsca nie przyznano, trzecie przypadło Wiktorii Trynkiewicz z Lublina. Nagroda specjalna Ambasady Republiki Francuskiej przypadła Pauli Śledzikowskiej z Lublina. Nagroda specjalna Miast Partnerskich Francji i Niemiec powędrowała do Kingi Stelmaszczyk z Radziejowa. Wyróżnieniami uhonorowano Katarzynę Kostę z Częstochowy i Karolinę Micor z Miedźna.
