Na właścicieli salonów w pawilonie u zbiegu Niepodległości i Wojska Polskiego padł blady strach. W niedzielę rano spłonął tam już trzeci sklep. - Ciekawe kto będzie następny? - pytają.
Przeczytaj także:Plaga pożarów w Bydgoszczy! To dzieło podpalacza?
Sklepy palą się co tydzień. Zawsze w weekend. Pierwszy pożar wybuchł 10 bm. Straż otrzymała wezwanie o godz. 2.36, a drugi 19 bm. około 3.30. Ostatnie zdarzenie miało miejsce w niedzielę 27 bm. o godz. 5.15.
Jak się dowiedzieliśmy od osoby prowadzącej działalność handlową w pawilonie, prawdopodobnie już wcześniej, przed 10 bm., doszło do nieudanej próby podpalenia jednego z salonów meblowych. Działo się to także w nocy. Sprawca wybił szybę i wszedł do placówki. Wystraszył go jednak alarm. - Teraz przygotował się lepiej - skwitował nasz rozmówca.
Zaszli komuś za skórę?
Po mieście krążą już różne plotki. Jedne mówią o grasującym podpalaczu, a inne wiążą pożary z haraczami. Próbuje się też łączyć fakty - podpalenia nastąpiły kilkanaście dni po tym, jak Kujawska Spółdzielnia Mieszkaniowa, będąca właścicielem pawilonu ogłosiła przetarg na wykonanie projektu remontu tego obiektu.
Handlowiec, z którym rozmawialiśmy zaprzecza jednak pogłoskom o wyłudzaniu pieniędzy. - Żadnych pogróżek nie było. Nie wykluczamy, że podpala ktoś, komu zależy na pawilonie. W końcu stoi on w bardzo dobrym punkcie. Bardziej jednak skłaniamy się ku temu, że grasuje tu jakiś idiota, zwykły podpalacz - słyszymy.
Straty ogromne
Straż pożarna oszacowała wstępnie, że w wyniku pożarów straty wynoszą około 900 tys. zł.
- Ponosimy je i my i handlowcy. Z powodu zniszczeń musieliśmy wyłączyć z eksploatacji ponad pięćdziesiąt procent pawilonu - zauważa Jan Gapski, prezes Kujawskiej Spółdzielni Mieszkaniowej.
Podkreśla on, że nie można wiązać planów remontowych KSM z pożarami. Prezes zwraca uwagę, że w ostatnim czasie pożary wybuchły nie tylko we wspomnianym pawilonie. Ktoś podpalił też dwa samochody. Podłożono ogień w Zakładzie Przyrodoleczniczym na terenie Solanek. - Co o tym wszystkim myśleć? W mieście działa jakiś piroman? - pyta prezes.
Gapski zapewnia, że zniszczone przez pożary pomieszczenia pawilonu zostaną doprowadzone do stanu używalności. Liczy też na sprawne działanie policji w ustaleniu sprawcy zdarzeń.
A policja... na razie nie zdradza szczegółów. Zapewnia, że postępowanie jest w toku. Powołano biegłych. Do ekspertyzy przekazano pewne materiały.
Czytaj e-wydanie »