
Jak przebiegają prace na remontowanym moście im. Piłsudskiego? W piątek (18 września) zajrzeliśmy na plac budowy, by z bliska przyjrzeć temu, co już zrobiono. Mieliśmy też okazję zobaczyć most tymczasowy, który wykonano na Małej Wisełce, w celu przemieszczania się ciężkim sprzętem po palcu budowy.
Więcej informacji na kolejnych stronach.

Na Małej Wisełce (od strony południowej), pod przęsłem numer 6, wykonawca robót zlokalizował tymczasową przeprawę – most typu Daglezja. Jest to konstrukcja zakupiona z rezerw wojskowych, której budowa zajmuje tylko jeden dzień. Takie rozwiązania nie są zbyt często wykorzystywane na budowach. Zwykle sięga się po nie, gdy decyzje środowiskowe zabraniają ingerowania w koryto rzeki. W Polsce zaledwie kilka firm posiada tego typu przeprawy. Firma INTOP, która zajmuje się przebudową mostu drogowego w Toruniu, ma kilka podobnego typu mostów tymczasowych, które wykorzystuje na innych inwestycjach.
Most tymczasowy, który stanął na placu budowy w Toruniu, ma 20 metrów długości, 4 metry szerokości, a jego nośność to 60 ton.
- To jest bardzo solidna konstrukcja, na poligonach – po takich konstrukcjach – jeżdżą czołgi – zaznacza Rafał Labocha, kierownik robót mostowych z firmy INTOP.

Wykonawca realizujący prace remontowe na moście w Toruniu, przygotował drogi technologiczne, po których porusza się sprzęt. Mają one około kilometra długości. Jedną z przeszkód do pokonania jest właśnie Mała Wisełka. - Plac budowy mamy przedzielony Małą Wisełką i żeby przeprowadzać tam maszyny, to położyliśmy tymczasową konstrukcję, którą bez problemu przekraczamy koparkami czy samochodami ciężarowymi – dodaje Rafał Labocha.
Zastosowane rozwiązanie pozwala na swobodne przemieszczanie się sprzętu technologicznego bez ingerencji w koryto Małej Wisełki. Taki bowiem obowiązek nakładała na wykonawcę decyzja środowiskowa, ponieważ wspomniany teren jest częścią obszaru Natura 2000.
- Jeśli byłaby to przeprawa, która nie jest obostrzona tego typu decyzjami, to można wkopać rury, zasypać i przejeżdżać ciężkim sprzętem, natomiast żeby nie ingerować w koryto rzeki trzeba zrobić tymczasową przeprawę, gdzie opieramy się na brzegach i przekładamy konstrukcję tymczasową – mówi kierownik robót. - Ruch technologiczny po moście tymczasowym może się odbywać bez względu na wysokość wody w Małej Wisełce.

Tymczasowa przeprawa, która zamontowana została już w lipcu, będzie jednym z ostatnich demontowanych elementów na koniec remontu mostu im. Piłsudskiego.
Mostek można zobaczyć z góry, idąc dostępnym obecnie dla pieszych chodnikiem na moście.
- Mieszkańcy absolutnie nie mogą korzystać z tej konstrukcji, ruch w tym miejscu jest zabroniony. Mostek tymczasowy zrobiony jest to wyłącznie na potrzeby budowy – zaznacza Agnieszka Kobus-Pęńsko, rzecznik Miejskiego Zarządu Dróg w Toruniu.
Dodaje też, że prace na moście idą zgodnie z planem i obecnie nie ma zagrożenia, że wykonawca nie zdąży w terminie przewidzianym umową – 20 miesięcy od czasu podpisania umowy (umowę podpisano 24 marca bieżącego roku).
- Właściwie można powiedzieć, że wykonawca pracuje 24 godziny na dobę, w tym tygodniu prace prowadzone były każdej nocy. Przerwę zaplanowano tylko z piątku na sobotę – mówi Agnieszka Kobus-Pęńsko.