Wyciągają rękę do bezdomnych
- Towarzystwo działa od 1981 roku i jest pierwszą w Polsce organizacją pozarządową, która zajęła się pomocą bezdomnym. Do 1989 roku nosiło nazwę Towarzystwo Pomocy imienia Adama Chmielowskiego - mówi Marcin Szczęsny, kierownik inowrocławskiego schroniska dla bezdomnych. Obecnie w całej Polsce albertańskie towarzystwo zrzesza 2900 członków zorganizowanych w 62 kołach. Każde koło stara się zorganizować schronisko, kuchnię lub w jeszcze inny sposób wspierać ludzi bezdomnych i ubogich.
Inowrocławskie koło Towarzystwa Świętego Brata Alberta powstało 13 lat temu. Do dziś funkcjonuje w budynku po Szkole Podstawowej nr 16. Pierwotnie było tam tylko schronisko dla bezdomnych mężczyzn. Potem zorganizowano kuchnię św. Alberta. Żywi ona nie tylko mieszkańców schroniska, ale także duża grupę inowrocławian, którzy znaleźli się w trudnej sytuacji życiowej. W 2003 roku w ramach towarzystwa rozpoczął działalność bank żywności.
Święto w "Pszczółce"
Jubileuszowe spotkanie inowrocławskiej braci działającej pod patronatem Świętego Brata Alberta odbyło się w Młodzieżowym Domu Kultury "Pszczółka". Uczestniczyli w nim mieszkańcy schroniska oraz osoby, dzięki którym ono funkcjonuje. Historię towarzystwa w Polsce oraz w Inowrocławiu przypomniał Franciszek Nowak, wiceprezes koła. O tym, jak działa schronisko mówił Marcin Szczęsny, jego kierownik. Zaś o tonach zebranej żywności przez wolontariuszy i ludzi wielkiego serca opowiadała Jagoda Borzyszkowska, szefowa banku żywności. Spotkanie było też okazja do podziękowania wszystkim, którzy niosą pomoc bezdomnym i osobom potrzebującym. A jest to ogromna rzesza osób - wspomniani już wolontariusze, głównie uczniowie inowrocławskich szkół ponadgimnazjalnych, piekarze oraz właściciele zakładów mięsnych i wiele, wiele innych ludzi.