Na poligonie w okolicach podinowrocławskiego Łojewa żołnierze trenują, na wypadek ostrej zimy, niszczenie zatorów lodowych.

- Jest to wspólne ćwiczenie załóg śmigłowców i żołnierzy Wojsk Inżynieryjnych Dowództwa Generalnego Rodzajów Sił Zbrojnych - informuje mjr Sylwester Ludwiczak, szef sekcji wychowawczej 2 Pułku Inżynieryjnego w Inowrocławiu.

Podczas zajęć wojskowi szkolą się w przygotowaniu odpowiednich ładunków wybuchowych, które są w stanie skruszyć nagromadzony na rzekach lód, stanowiący zagrożenie dla znajdujących się tam mostów i innych obiektów.

Trenują też dostarczanie ładunków na wyznaczone na poligonie miejsce, symulujące zator lodowy, śmigłowcami 1. Brygady Lotnictwa Wojsk Lądowych. Podczas tegorocznego szkolenia wykorzystywane są trzy typy maszyn: Mi-2, Sokół i Mi-8. Ćwiczenie wymaga dużej precyzji od pilota śmigłowca, jak i sapera, który za pomocą liny musi z pokładu maszyny opuścić i umieścić ładunek w wyznaczonym miejscu.

W kilkudniowym treningu zwalczania zatorów lodowych uczestniczy 48 żołnierzy Wojsk Inżynieryjnych z jednostek na terenie całej Polski. Nadzór nad szkoleniem sprawuje płk Artur Talik, Szef Oddziału Zagrożeń Niemilitarnych Zarządu Inżynierii Wojskowej, zaś kierownikiem szkolenia jest ppłk Piotr Kranz.

Jak podkreślają wojskowi, zajęcia na poliginie pod Inowrocławiem są bardzo ważnym przedsięwzięciem szkoleniowym przygotowującym żołnierzy Wojsk Inżynieryjnych do udziału w akcjach kryzysowych.

Podobne szkolenia odbywały się na łojewskim poligonie także w latach ubiegłych. Już wtedy padały pytania, dlaczego wojsko trenuje walkę z zatorami lodowymi, gdy jezior i rzek nie ściął jeszcze mróz. Odpowiedź wojskowych jest krótka. Nikt nie będzie czekać z ćwiczeniami na pojawienie się zatorów lodowych. Wtedy nie ma już czasu na naukę, tylko na konkretne działanie, do którego trzeba przygotować się o wiele wcześniej.

Na poligonie w okolicach podinowrocławskiego Łojewa żołnierze trenują, na wypadek ostrej zimy, niszczenie zatorów lodowych.

- Jest to wspólne ćwiczenie załóg śmigłowców i żołnierzy Wojsk Inżynieryjnych Dowództwa Generalnego Rodzajów Sił Zbrojnych - informuje mjr Sylwester Ludwiczak, szef sekcji wychowawczej 2 Pułku Inżynieryjnego w Inowrocławiu.

Podczas zajęć wojskowi szkolą się w przygotowaniu odpowiednich ładunków wybuchowych, które są w stanie skruszyć nagromadzony na rzekach lód, stanowiący zagrożenie dla znajdujących się tam mostów i innych obiektów.

Trenują też dostarczanie ładunków na wyznaczone na poligonie miejsce, symulujące zator lodowy, śmigłowcami 1. Brygady Lotnictwa Wojsk Lądowych. Podczas tegorocznego szkolenia wykorzystywane są trzy typy maszyn: Mi-2, Sokół i Mi-8. Ćwiczenie wymaga dużej precyzji od pilota śmigłowca, jak i sapera, który za pomocą liny musi z pokładu maszyny opuścić i umieścić ładunek w wyznaczonym miejscu.

W kilkudniowym treningu zwalczania zatorów lodowych uczestniczy 48 żołnierzy Wojsk Inżynieryjnych z jednostek na terenie całej Polski. Nadzór nad szkoleniem sprawuje płk Artur Talik, Szef Oddziału Zagrożeń Niemilitarnych Zarządu Inżynierii Wojskowej, zaś kierownikiem szkolenia jest ppłk Piotr Kranz.

Jak podkreślają wojskowi, zajęcia na poliginie pod Inowrocławiem są bardzo ważnym przedsięwzięciem szkoleniowym przygotowującym żołnierzy Wojsk Inżynieryjnych do udziału w akcjach kryzysowych.

Podobne szkolenia odbywały się na łojewskim poligonie także w latach ubiegłych. Już wtedy padały pytania, dlaczego wojsko trenuje walkę z zatorami lodowymi, gdy jezior i rzek nie ściął jeszcze mróz. Odpowiedź wojskowych jest krótka. Nikt nie będzie czekać z ćwiczeniami na pojawienie się zatorów lodowych. Wtedy nie ma już czasu na naukę, tylko na konkretne działanie, do którego trzeba przygotować się o wiele wcześniej.

Na poligonie w okolicach podinowrocławskiego Łojewa żołnierze trenują, na wypadek ostrej zimy, niszczenie zatorów lodowych.

- Jest to wspólne ćwiczenie załóg śmigłowców i żołnierzy Wojsk Inżynieryjnych Dowództwa Generalnego Rodzajów Sił Zbrojnych - informuje mjr Sylwester Ludwiczak, szef sekcji wychowawczej 2 Pułku Inżynieryjnego w Inowrocławiu.

Podczas zajęć wojskowi szkolą się w przygotowaniu odpowiednich ładunków wybuchowych, które są w stanie skruszyć nagromadzony na rzekach lód, stanowiący zagrożenie dla znajdujących się tam mostów i innych obiektów.

Trenują też dostarczanie ładunków na wyznaczone na poligonie miejsce, symulujące zator lodowy, śmigłowcami 1. Brygady Lotnictwa Wojsk Lądowych. Podczas tegorocznego szkolenia wykorzystywane są trzy typy maszyn: Mi-2, Sokół i Mi-8. Ćwiczenie wymaga dużej precyzji od pilota śmigłowca, jak i sapera, który za pomocą liny musi z pokładu maszyny opuścić i umieścić ładunek w wyznaczonym miejscu.

W kilkudniowym treningu zwalczania zatorów lodowych uczestniczy 48 żołnierzy Wojsk Inżynieryjnych z jednostek na terenie całej Polski. Nadzór nad szkoleniem sprawuje płk Artur Talik, Szef Oddziału Zagrożeń Niemilitarnych Zarządu Inżynierii Wojskowej, zaś kierownikiem szkolenia jest ppłk Piotr Kranz.

Jak podkreślają wojskowi, zajęcia na poliginie pod Inowrocławiem są bardzo ważnym przedsięwzięciem szkoleniowym przygotowującym żołnierzy Wojsk Inżynieryjnych do udziału w akcjach kryzysowych.

Podobne szkolenia odbywały się na łojewskim poligonie także w latach ubiegłych. Już wtedy padały pytania, dlaczego wojsko trenuje walkę z zatorami lodowymi, gdy jezior i rzek nie ściął jeszcze mróz. Odpowiedź wojskowych jest krótka. Nikt nie będzie czekać z ćwiczeniami na pojawienie się zatorów lodowych. Wtedy nie ma już czasu na naukę, tylko na konkretne działanie, do którego trzeba przygotować się o wiele wcześniej.

Na poligonie w okolicach podinowrocławskiego Łojewa żołnierze trenują, na wypadek ostrej zimy, niszczenie zatorów lodowych.

- Jest to wspólne ćwiczenie załóg śmigłowców i żołnierzy Wojsk Inżynieryjnych Dowództwa Generalnego Rodzajów Sił Zbrojnych - informuje mjr Sylwester Ludwiczak, szef sekcji wychowawczej 2 Pułku Inżynieryjnego w Inowrocławiu.

Podczas zajęć wojskowi szkolą się w przygotowaniu odpowiednich ładunków wybuchowych, które są w stanie skruszyć nagromadzony na rzekach lód, stanowiący zagrożenie dla znajdujących się tam mostów i innych obiektów.

Trenują też dostarczanie ładunków na wyznaczone na poligonie miejsce, symulujące zator lodowy, śmigłowcami 1. Brygady Lotnictwa Wojsk Lądowych. Podczas tegorocznego szkolenia wykorzystywane są trzy typy maszyn: Mi-2, Sokół i Mi-8. Ćwiczenie wymaga dużej precyzji od pilota śmigłowca, jak i sapera, który za pomocą liny musi z pokładu maszyny opuścić i umieścić ładunek w wyznaczonym miejscu.

W kilkudniowym treningu zwalczania zatorów lodowych uczestniczy 48 żołnierzy Wojsk Inżynieryjnych z jednostek na terenie całej Polski. Nadzór nad szkoleniem sprawuje płk Artur Talik, Szef Oddziału Zagrożeń Niemilitarnych Zarządu Inżynierii Wojskowej, zaś kierownikiem szkolenia jest ppłk Piotr Kranz.

Jak podkreślają wojskowi, zajęcia na poliginie pod Inowrocławiem są bardzo ważnym przedsięwzięciem szkoleniowym przygotowującym żołnierzy Wojsk Inżynieryjnych do udziału w akcjach kryzysowych.

Podobne szkolenia odbywały się na łojewskim poligonie także w latach ubiegłych. Już wtedy padały pytania, dlaczego wojsko trenuje walkę z zatorami lodowymi, gdy jezior i rzek nie ściął jeszcze mróz. Odpowiedź wojskowych jest krótka. Nikt nie będzie czekać z ćwiczeniami na pojawienie się zatorów lodowych. Wtedy nie ma już czasu na naukę, tylko na konkretne działanie, do którego trzeba przygotować się o wiele wcześniej.