sygnalistów myśliwskich Hubertus jaki odbył się w miniony weekend w Brodnicy.
Koniec polowania, zakaz strzału w miot, apel na łowy, pasowanie myśliwskie to tylko niektóre z dźwięków jakie musieli zaprezentować soliści i zespoły biorące udział w części konkursowej spotkania.
Sygnaliści, którzy do Brodnicy przyjechali m.in. z Kwidzynia, Tucholi, Spychowa, Kościerzyny, Skrwilna, Lidzbarka, czeskiego Brna czarowali nie tylko umiejętnościami gry ale i pięknymi strojami. Oczywiście wszystkie mundury szyte były z materiałów w zielonych barwach - kojarzonymi nie inaczej - z lasem, miejscem najbliższym ich sercu.
- Wszyscy uczestnicy festiwalu to amatorzy. Na co dzień nie mają zbyt wiele wspólnego z muzyką. Wykonują różne zawody - zapewniał ks. Gabriel Aranowski, jeden z organizatorów spotkania.
Oprócz konkursów sygnalistów w programie festiwalu nie zabrakło ciekawych imprez towarzyszących - jak chociażby pokaz sprzętu i strojów myśliwskich.
Wyniki pojedynku na najlepiej zagrane sygnały podamy w kolejnych wydaniach "Pomorskiej".