https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Na rynku w Chełmnie majtek nie sprzedadzą

mona
po remoncie mają zostać tylko niektóre kramy, m.in. z pamiątkami z Chełmna
po remoncie mają zostać tylko niektóre kramy, m.in. z pamiątkami z Chełmna mona
- Po zakończeniu prac rewitalizacyjnych targowisko zniknie z zabytkowej starówki w bardziej odpowiednie miejsce? - pyta Czytelnik. Okazuje się, że nie będzie tam miejsca tylko dla sprzedających przysłowiowe mydło i powidło.

Za kilka miesięcy rozpoczną się prace związane z przebudową płyty rynku. Trwa właśnie przetarg na wykonanie kolejnego etapu ochrony dziedzictwa kulturowego.

Wiadomości z Chełmna

Nowego miejsca nie ogrodzą, ale je utwardzą

- Czy burmistrz podtrzymuje to, co zapowiedział, że na ten czas handlujący przeniosą się na teren koło galerii Biedronka? - docieka nasz rozmówca. - Kilka miesięcy temu włodarz stwierdził też, że po okresie rewitalizacji do nowych straganów na rynku wrócą wyłącznie osoby handlujące warzywami, owocami, kwiatami oraz pamiątkami. Zatem czy sprzedawcy odzieży przestaną psuć wizerunek rynku i na stałe już zostaną na terenie niedaleko dworca?

Czytelnik zainteresowany jest również przygotowaniem terenu za dworcem pod handel. - Zostanie on w jakiś sposób przygotowany dla sprzedających? - docieka. - Czy pomyślano o ogrodzeniu, utwardzeniu oraz oświetleniu terenu? Może warto byłoby pozyskać fundusze na budowę targowiska z prawdziwego zdarzenia z programu "Mój rynek"?

Burmistrz zapewnia, że plac pod targowisko zostanie solidnie przygotowany. Tak, aby np. po deszczu, sprzedawcy nie grzęźli w błocie. W magistracie dysponują odpowiednimi do tego materiałami.

Przedstawiciele różnych zawodów wyszli na ulicę

- Właśnie wybieram się na wizję lokalną z szefem wydziału gospodarki miejskiej, chcemy wybrać najlepsze miejsce na targowisko - mówi burmistrz Mariusz Kędzierski. - A koncepcje mamy dwie. Pierwsza to działka miedzy galerią handlową a dworcem, a druga - na placu za PKP, gdzie teren również należy do nas. Na pewno cały plac zostanie utwardzony. Mamy około 80 sztuk płyt, które pozyskaliśmy z drogi na składowisko odpadów, gdy prowadzono tamtędy obwodnicę. Składujemy je na placu na przeciwko "ABC". Nie będziemy robić ogrodzenia targowiska, starówka też nie jest ogrodzona, więc nie widzę takiej potrzeby.

Burmistrz podtrzymuje to, co zapowiadał - że po remoncie na starówkę nie wrócą wszyscy z obecnie tam handlujących. - Zlikwidowane zostaną też stare stragany, projekt przewiduje, że dokładnie w ich miejscu powstaną nowe ładniejsze - podkreśla Mariusz Kędzierski. - Znikną szpecące brezenty, które trzeba wciąż łatać a zastąpią je daszki z dachówek. "Gacie z golfami" nie chcemy na starówce! Chciałbym, aby handlujący między innymi ubraniami zostali w okolicy dworca. Tam zauważą ich zarówno chełmnianie, jak i ci, którzy do miasta przyjadą autobusami.

Pod nowymi straganami za ratuszem znajdą się metry wyłącznie dla sprzedawców kwiatów, warzyw, owoców i pamiątek.

Po pieniądze z programu "Mój rynek" w tym roku miasto nie sięgnie.

Nie mają pieniędzy na wkład własny

- Do każdej złotówki pozyskanej z zewnątrz potrzebne są zawsze środki własne, a tych nie mamy na wszystko - podkreśla Mariusz Kędzierski. - W tym roku nie stać nas na budowę targowiska. Choć nie ukrywam, że rozważałem taką możliwość.

Burmistrz złożył nawet propozycję wójtom z naszego powiatu. Zaoferował, że on daje działkę, a oni złożą się na wkład własny i pozyskają środki na budowę targowiska z programu "Mój rynek".

- Jednak oni nie są tym zainteresowani - twierdzi burmistrz. - Proponują, by miasto zbudowało targowisko a mieszkańcy ich miejscowości, którzy przyjadą handlować, wnosić będą normalne opłaty dzienne. Problem jest w tym, że na targowisku wybudowanym z dofinansowaniem z tego programu nie można przez kilka lat pobierać opłat od sprzedających. Zatem wychodziłoby na to, że miasto zbuduje stragany, wyda milion złotych, by mieszkańcy okolicznych gmin mogli tam za darmo handlować. Rozumiem postawę wójtów. Nie chcą wydać pieniędzy, bo nie mają nawet pewności czy ktoś z ich gminy handlowałby na nowym obiekcie. Jednak my też obecnie nie mamy w budżecie pieniędzy na taki wydatek.

Czytaj e-wydanie »Lokalny portal przedsiębiorców

Komentarze 3

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

o
obiektywna
Szczególnie na aquapark lub Mcdonalds Człowieku, zastanów się o czym piszesz. Zauważ, że w Chełmnie powstają tylko najtańsze markety i nie jest to przypadek. Przed otwarciem takiego sklepu firmy dokonują badań potencjalnego rynku, z których zapewne dokładnie widać, że bezrobocie jest wysokie, mieszkańcy ubożeją, a średnia wieku wzrasta (co oznacza więcej ludzi bez pracy, biedynych emerytów i rencistów, którzy chcą kupować jak najtaniej) - niestety, coraz większą rację bytu będą miały biedronki i ciucholandy. Nikt nie będzie charytatywnie otwierał aquaparku, czy maca.

Aquapark na pewno nie powstanie - z tym mają problem nawet w miastach (Gdańsk zastanawia się, czy byłaby to zwracalna inwestycja, a co dopiero Chełmno). McDonald's buduje swoje "restauracje" w większych miastach albo przy węzłach komunikacyjnych (autostrady, węzły dróg krajowych) - a przez Chełmno żadna taka droga nie przechodzi. Natomiast targowisko jak najbardziej umiejscowić za budynkiem PKS - te gacie i golfy lepiej umiejscowić w jak najmniej widocznym miejscu. Mieszkańcy i tak będą robić tam zakupy, a takie targowisko ładnym widokiem nie jest. Pomiędzy biedronką a PKSem byłoby dobre miejsce na teren rekreacyjny - posadzić kilka drzewek, krzewów, oddzielić żywopłotem od Dworcowej i uatrakcyjnić tamten rejon miasta. Ze trzy zjeżdżalnie, piaskownica, huśtawki albo tak zwana siłownia pod chmurką. W okolicy 3 osiedla, chętnych do korzystania byłoby pewnie sporo.
j
jk
Uważam że lepiej przenieśc targowisko na teren za budynkiem dworca PKS oczywiście należy je odpowiednio oznaczy aby mieszkańcy i przyjezdni wiedzieli gdzie się ono znajduje. Teren ten jest lepszy bo osłania teren od wiatru. Na razie wystarczy teren utwardzic. Jednak w przyszłym roku należy zabezpieczy wkład własny ok. 300 tys na budowę targowiska w ramach programu "Moj rynek".Miastu działkę za budynkiem PKS będzie trudniej sprzedac niż działkę koło Galerii ponieważ jest ona osłonięta budynkiem.Należy się zastanowic nad sprzedażą działki koło Galerii pod Aquapark, McDonalds lub market budowlany.

Szczególnie na aquapark lub Mcdonalds Człowieku, zastanów się o czym piszesz. Zauważ, że w Chełmnie powstają tylko najtańsze markety i nie jest to przypadek. Przed otwarciem takiego sklepu firmy dokonują badań potencjalnego rynku, z których zapewne dokładnie widać, że bezrobocie jest wysokie, mieszkańcy ubożeją, a średnia wieku wzrasta (co oznacza więcej ludzi bez pracy, biedynych emerytów i rencistów, którzy chcą kupować jak najtaniej) - niestety, coraz większą rację bytu będą miały biedronki i ciucholandy. Nikt nie będzie charytatywnie otwierał aquaparku, czy maca.
c
culmen
Uważam że lepiej przenieśc targowisko na teren za budynkiem dworca PKS oczywiście należy je odpowiednio oznaczy aby mieszkańcy i przyjezdni wiedzieli gdzie się ono znajduje. Teren ten jest lepszy bo osłania teren od wiatru. Na razie wystarczy teren utwardzic. Jednak w przyszłym roku należy zabezpieczy wkład własny ok. 300 tys na budowę targowiska w ramach programu "Moj rynek".

Miastu działkę za budynkiem PKS będzie trudniej sprzedac niż działkę koło Galerii ponieważ jest ona osłonięta budynkiem.
Należy się zastanowic nad sprzedażą działki koło Galerii pod Aquapark, McDonalds lub market budowlany.
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska