MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Pamiątka z Torunia. Piernik, Kopernik, łuk i... moherowy beret. Co najchętniej kupują turyści?

Małgorzata Oberlan
Jakie pamiątki kupi turysta w Toruniu? Na stoiskach w samym sercu starówki znajdzie sztampową galanterię: magnesy, kubki, maskotki, łuki itp. Pierniki rozmaitych rodzajów - w dziesiątkach już sklepów. Niebanalne natomiast upominki - w galeriach w bocznych uliczkach. W sklepie "Kurpianka" przy ul. Warszawskiej natomiast - moherowe bereciki.
Jakie pamiątki kupi turysta w Toruniu? Na stoiskach w samym sercu starówki znajdzie sztampową galanterię: magnesy, kubki, maskotki, łuki itp. Pierniki rozmaitych rodzajów - w dziesiątkach już sklepów. Niebanalne natomiast upominki - w galeriach w bocznych uliczkach. W sklepie "Kurpianka" przy ul. Warszawskiej natomiast - moherowe bereciki. Grzegorz Olkowski/Małgorzata Oberlan
Polacy kochają pamiątki z podróży - kupuje je 87 proc. rodaków. Najczęściej impulsywnie i na straganach. Z Torunia na pamiątkę większość turystów także przywozi sztampę. Niebanalnych suwenirów nie brakuje, ale trzeba wejść w boczne uliczki...

Na wakacyjnych wyjazdach mniej liczymy się z pieniędzmi. W końcu urlop zazwyczaj mamy jeden. Zakupy na wyjeździe są dla nas dodatkową atrakcją - wynika z raportu polskiej agencji badania rynku Inquiry (czerwiec 2024 rok).

66 proc. respondentów wskazało, że lubi spędzać wolny czas chodząc po sklepach. Turyści najchętniej wybierają sklepy i stoiska z pamiątkami (44 proc.), ulice handlowe (43 proc.) oraz lokalne targowiska (38 proc.).

Pamiątki z podroży uwielbiamy - kupuje je aż 87 proc. Polaków. "Takich zakupów najczęściej dokonujemy właśnie na stoiskach i straganach. Są to najczęściej zakupy spontaniczne - jedynie co trzeci wyjeżdżający Polak sprawdza przed wyjazdem lokalną ofertę" - czytamy w raporcie.

Kto zatem na pamiątkarskim rynku wygrany jest na starcie? Straganiarze.

Toruńska oferta straganowa, czyli mydło i powidło. Ale rządzą łuki!

Wpisana na listę światowego dziedzictwa UNESCO toruńska starówka kusi pamiątkami w wielu miejscach. Najbardziej widoczne i od lat budzące dyskusje są jednak stoiska na Rynku Staromiejskim, tuż przy samym ratuszu. Dlaczego budzą emocje? Bo sprzedają przysłowiowe mydło i powidło, identycznie jak podobne punkty rozstawiane latem od Bałtyku pod Tatry.

Jakie pamiątki kupi turysta w Toruniu? Na stoiskach w samym sercu starówki znajdzie sztampową galanterię: magnesy, kubki, maskotki, łuki itp. Pierniki
Jakie pamiątki kupi turysta w Toruniu? Na stoiskach w samym sercu starówki znajdzie sztampową galanterię: magnesy, kubki, maskotki, łuki itp. Pierniki rozmaitych rodzajów - w dziesiątkach już sklepów. Niebanalne natomiast upominki - w galeriach w bocznych uliczkach. W sklepie "Kurpianka" przy ul. Warszawskiej natomiast - moherowe bereciki. Grzegorz Olkowski/Małgorzata Oberlan

Postępem jest to, że od pewnego czasu te stoiska te mają estetyczną, jednolitą oprawę i że nie handlują już góralskimi ciupagami (a kiedyś i takie cuda tutaj były!). Dziś sprzedają: magnesy, pocztówki, kubki, breloczki, biżuterię, figurki Kopernika, Flisaka i żab, wszelkiej maści aniołki (to ukłon w stronę anioła w herbie miasta), filcowe torebki i dziesiątki innych tego typu gadżetów. Jakość? Dla niewymagających. Ceny? Jak wszędzie, z marżą odpowiednią dla centrum miasta. Podobne stoiska znajdziemy też np. przy ul. Szerokiej.

Hitem straganowym wśród najmłodszego pokolenia pozostają... łuki. "Psze pani, psze pani! A kiedy przyjdzie czas-na-łuki?" - to pytanie stało się już anegdotycznym wśród toruńskich przewodników turystycznych. Zadawane przez dzieci na szkolnych wycieczkach wprawia w zdumienie nauczycielki. Te zdumione chęcią do zdobywania wiedzy poza szkołą odpowiadają, że "przecież ciągle jest okazja do nauki". Tymczasem małolaty drżą z niecierpliwości, by łuki nabyć i wykorzystać.

Skąd te drewniane łuki na straganach? Trudno powiedzieć. Kosztują 36-39 zł i nieodmiennie mają wzięcie. Schodzą lepiej niż tarcze udające rycerskie (średnio 46 zł) i inne "historyczne" akcesoria. Jest popyt, jest i zatem podaż.

Moherowe bereciki do łask przywrócone. Czekają... w spożywczaku

Skojarzeń z Radem Maryja i moherowymi beretami Toruń nie uniknie. Od lat, obok piernika i Kopernika, to jedno z pierwszych skojarzeń na temat miasta, które mają mieszkańcy innych regionów. Powodem do żadnego wstydu to nie jest. W tzw. Imperium Ojca Rydzyka turyści specjalnie tam przybywający korzystają z czekającej tam pamiątkarskiej oferty. Na moherze zarabiać próbują jednak i inni...

Jakie pamiątki kupi turysta w Toruniu? Na stoiskach w samym sercu starówki znajdzie sztampową galanterię: magnesy, kubki, maskotki, łuki itp. Pierniki
Jakie pamiątki kupi turysta w Toruniu? Na stoiskach w samym sercu starówki znajdzie sztampową galanterię: magnesy, kubki, maskotki, łuki itp. Pierniki rozmaitych rodzajów - w dziesiątkach już sklepów. Niebanalne natomiast upominki - w galeriach w bocznych uliczkach. W sklepie "Kurpianka" przy ul. Warszawskiej natomiast - moherowe bereciki. Grzegorz Olkowski/Małgorzata Oberlan

-Nasza duma i toruński hit eksportowy - uśmiecha się sprzedawczyni, kolejnemu klientowi sprzedając moherowy berecik w wersji mini (cena: 5 zł). Ma ich na ladzie cały wiklinowy kosz, zaraz przy piernikach, magnesach i innych pamiątkach z Torunia.

To sklep pamiątkarski? Wcale nie! Mowa o osiedlowym spożywczaku "Kurpianka" przy ul. Warszawskiej. Działa od przynajmniej dwóch dekad i już to jest fenomenem w świecie dominacji marketów i śmierci małego handlu. Właściciele tutaj na przestrzeni lat się zmieniali. Obecna prowadząca interes postanowiła poszerzyć ofertę i kusić turystów.

Skąd taki pomysł w spożywczaku? Ulica Warszawska to trakt, którym podróżni ze znajdującego się krok dalej kolejowego dworca Toruń Miasta i zatrzymujących się tutaj także autokarów idą na starówkę. "Kurpianka" jest pierwszym sklepem, który mijają i w którym kupią coś do picia czy jedzenia. Właścicielka to wykorzystała, wstawiła małe stoisko adresowane do turystów, wywiesiła zachęcające ich plakaty w oknach, a w okolicy umieściła żółte plakaty z drogowskazami. I to działa!

Tu warto przypomnieć, że po raz pierwszy moherowe berety - już w 2007 roku- w takiej pamiątkarskiej ofercie miała toruńska galeria "Szafa" Katarzyny Łuczak. Ach, ileż wtedy budziły emocji... Dzisiejsze moherki w "Kurpiance" nikogo nie bulwersują, tylko budzą uśmiech i sympatię. To lokalne rękodzieło w niezłym gatunku.

Jakie pamiątki kupi turysta w Toruniu? Na stoiskach w samym sercu starówki znajdzie sztampową galanterię: magnesy, kubki, maskotki, łuki itp. Pierniki
Jakie pamiątki kupi turysta w Toruniu? Na stoiskach w samym sercu starówki znajdzie sztampową galanterię: magnesy, kubki, maskotki, łuki itp. Pierniki rozmaitych rodzajów - w dziesiątkach już sklepów. Niebanalne natomiast upominki - w galeriach w bocznych uliczkach. W sklepie "Kurpianka" przy ul. Warszawskiej natomiast - moherowe bereciki. Grzegorz Olkowski/Małgorzata Oberlan

Niebanalnie w bocznych uliczkach. Tutaj czeka ceramika i sztuka

Jak wynika z badań wspomnianej agencji Inquiry, pamiątki na wyjazdach kupujemy spontanicznie, impulsywnie i głównie na straganach. Tylko co trzeci turysta wcześniej sprawdza, co i gdzie ciekawego można na pamiątkę kupić. Szkoda, bo po te niebanalne upominki najczęściej trzeba wejść w boczne uliczki starówek.

Tak też jest w Toruniu. Kto sprawdzi wcześniej lub dopyta przewodnika czy zasięgnie języka w siedzibie Informacji Turystycznej (tu wiedzą wszystko), ten znajdzie małe galerie i sklepiki z naprawdę niebanalną ofertą. Przykładem "Miła Pracownia Artystyczna" przy ul. Most Pauliński 14, będąca kontynuacją prowadzonej tu przez długie lata pracowni ceramiki "Cud" Alicji Bogackiej. Nadal nie brakuje tu ceramiki na najwyższym poziomie, ale w ofercie jest i inne rękodzieło - z toruńskimi żabami czy aniołami włącznie.

Podobnych miejsc i perełek w ofercie w bocznych uliczkach nie brakuje. Warto zajrzeć choćby na ul. Ducha Świętego do galerii sztuki i atelier "Maya" Mai Wolf, do pracowni witraży przy ul. Szewskiej, do pracowni kowalstwa artystycznego mistrza Andrzeja Szmidta przy ul. Kopernika, czy do "Sklepu Cynamonowego" przy ul. Prostej. Ten ostatni nie sprzedaje rękodzieła, ale absolutnie niebanalne sprzęty (od biżuterii przez obrazy po lampy), które polujących na nietypowe pamiątki z podroży usatysfakcjonują.

Jakie pamiątki kupi turysta w Toruniu? Na stoiskach w samym sercu starówki znajdzie sztampową galanterię: magnesy, kubki, maskotki, łuki itp. Pierniki
Jakie pamiątki kupi turysta w Toruniu? Na stoiskach w samym sercu starówki znajdzie sztampową galanterię: magnesy, kubki, maskotki, łuki itp. Pierniki rozmaitych rodzajów - w dziesiątkach już sklepów. Niebanalne natomiast upominki - w galeriach w bocznych uliczkach. W sklepie "Kurpianka" przy ul. Warszawskiej natomiast - moherowe bereciki. Grzegorz Olkowski/Małgorzata Oberlan

To tylko kilka przykładów - eksplorowanie bocznych uliczek toruńskiej starówki naprawdę może wprawić w zachwyt tych, którzy do domu przywieźć chcą pamiątkę wyjątkową. Przy głównym deptaku natomiast ciekawe suweniry oferuje "Sklep Warsztat Mamy" - to rękodzieło i produkty wyłącznie polskich twórców.

Na finał: pierniki. Tu w Toruniu wstydu nie ma, tylko powody do dumy!

Piernikami Toruń stoi od wieków i nic tego nie zmieni. Są ulice na starówce takie jak np. Żeglarska, gdzie nasycenie piernikiem metra kwadratowego jest wyjątkowe - to wręcz już alejka sklepów z taką ofertą.

W miejscach prestiżowych na starówce twardo trzymają się sklepy firmowe Fabryki Cukierniczej "Kopernik". I niezmiennie bywają tu kolejki, choć przecież część tej piernikowej oferty kupić może każdy klient marketu w Gdańsku, Łodzi czy Kielcach.

Od dawna jednak nie tylko "Kopernik" pierniki wytwarza i sprzedaje w Toruniu. Turyści przebierać mogą w ofercie, a także samodzielnie korzenne przysmaki wytwarzać lub zlecać "spersonalizowane" zdobienie przy ladzie. Piernikowa galanteria w Toruniu to także kawy i herbaty o takim smaku, piwa i mocniejsze trunki, a nawet świece czy mydła. W tej materii, jeśli chodzi o kreatywność, jakość produktów, estetykę i dostępność można spokojnie mówić o sukcesie.

Turyście radzić można tylko, by nie dostał zawrotu głowy i... liczył się z kosztami.

WARTO WIEDZIEĆ. Już tak pasa na urlopie nie zaciskamy jak przed rokiem

Odsetek wyjeżdżających, którzy zamierzają w 2024 roku na wakacyjnych zakupach oszczędzać zmniejszył się. To zmiana z 47 proc. do 37 proc. wobec ubiegłego roku - czytamy w raporcie polskiej agencji badań rynku Inquiry (czerwiec br.).

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Nadchodzi polska prezydencja w UE

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska