https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Na szlaku wzdłuż wałów Wisły ślady historii zobaczysz

Marek Weckwerth
W Zajączkowie Wielkim można zobaczyć m.in. poniemieckie gospodarstwa - domy mieszkalne połączone z częścią gospodarczą . Jako że były bardzo długie, zwano je longhausami.
W Zajączkowie Wielkim można zobaczyć m.in. poniemieckie gospodarstwa - domy mieszkalne połączone z częścią gospodarczą . Jako że były bardzo długie, zwano je longhausami. Marek
Ten, kto chciałby przejść tylko kujawsko-pomorskim odcinkiem Doliny Dolnej Wisły, zużyłby niejedną parę butów. O wysiłku fizycznym nie wspominając. Gdyby wszak na takie poświęcenie ktoś się zdobył, gwarantuję, że nie zawiódłby się. Na trasie jest mnóstwo atrakcji, a i widoki piękne na Wisłę i jej szeroką dolinę.

Tej przyjemności doświadczać też będą rowerzyści, którzy 10 maja - w ramach otwarcia kujawsko-pomorskiego sezonu turystycznego - wyruszą z Włocławka, Torunia, Bydgoszczy i Grudziądza na Wiślaną Trasę Rowerową.

Przeczytaj także: Zapisz się na otwarcie Wiślanej Trasy Rowerowej
Dziś jednak proponuję Czytelnikom odwiedzenie kilku miejscowości położonych przy owej trasie. Reporter "Pomorskiej" czynił to ostatnio z Klubem Turystyki Pieszej "Wędrownik" Regionalnego Oddziału PTTK "Szlak Brdy" w Bydgoszczy. Tutejsze miejscowości rozbudowały się wzdłuż nadwiślańskiej drogi asfaltowej i wałów przeciwpowodziowych. Jest ich sporo i każda ciekawsza, a jakże malownicza... Zacznijmy wszak od Wielkiego Zajączkowa, spoglądając dalej na północ. To powiat świecki, gmina Dragacz, historyczne Kociewie.

Źródła krzyżackie podawały, że około 1400 roku komtur pokrzywnicki (niem. Engelsburg) Leopold von Eglingen nadał wieś Zagenczkow niejakiemu Cuncke. Lokacja wsi nastąpiła na prawie chełmińskim. W drugiej połowie XV wieku, na mocy II pokoju toruńskiego, gdy całe Pomorze Gdańskie przekazano Polsce, królewski wójt rezydujący na zamku w Rogóźnie wystawił przywilej na budowę i funkcjonowanie karczmy.

Wieś się rozrastała - mieszkali tu bogaci chłopi, właściciel karczmy, rybak. Tutejsze łąki rozciągające się wzdłuż Wisły nazywano monthowskimi (od pobliskiej wsi Mątawy - niem. Montau), a dzierżawili je zwykle - jako doskonałe pastwiska - gdańscy rzeźnicy. Podobnie, w dolinie Nogatu, łąki dzierżawili rzeźnicy elbląscy.

Rok 1601 otwiera nowy rozdział w historii Zajączkowa Wielkiego - przywilej osiedlenia się otrzymali menonici, czyli reprezentujący odłam anabaptyzmu, uchodzący przed prześladowaniami religijnymi i wojnami przybysze z Holandii.

- To byli ludzie niezwykle pracowici i religijni - przypomina Jerzy Bitner, przewodnik turystyczny województwa kujawsko-pomorskiego. - Polacy i Niemcy, ich sąsiedzi, nazywali menonitów smutnymi, bo surowe nakazy religijne zabraniały im zabaw, spożywania alkoholu, nakazywały zaś skromność obyczajów i stroju. Nawet małżeństwa zawierano wyłącznie we własnym kręgu kulturowym.
Do naszych czasów we wsi zachował się tylko jeden zbudowany pod koniec XIX wieku drewniany dom - pomenonicki lub poniemiecki. Wiadomo, że przed wojną jego właścicielem był Niemiec Rahal. Jest też cmentarz ewangelicki, na którym można znaleźć nagrobki charakterystyczne dla menonitów i późniejsze typowo ewangelickie.

Stare domy, a zwłaszcza cmentarze z czytelnymi jeszcze w wielu przypadkach tablicami nagrobnymi, świadczą o historii nadwiślańskich ziem.

Jeśli zajrzeć do sąsiedniej, położonej na północ, wsi Mątawy, znów znajdziemy ślady przeszłości. Miejscowość, podobnie jak Wielkie Zajączkowo, założona została w XIV wieku przez Krzyżaków na prawie chełmińskim, ale dużym wielkim ośrodkiem stała się dopiero dzięki przybyłym w roku 1568 menonitom.

Im też wieś zawdzięcza zachowane do dziś oblicze: XIX-wieczne chałupy o konstrukcji zrębowej na podmurówkach. Najokazalsza z nich (z podcieniem) zbudowana została w roku 1837. W centrum wsi wznosi się od roku 1898 murowany kościół, który stanął na miejscu starego. Do zakończenia II wojny światowej należał do zboru ewangelickiego, a później do parafii katolickiej Najświętszej Marii Panny Królowej Polski. W kościele znajduje się tablica poświęcona menonitom.

Więcej wartościowych tekstów na www.pomorska.pl/premium

Czytaj e-wydanie »
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska