Przypomnieliśmy na naszych łamach, że ta sama studzienka była już przyczyną jednej tragedii. Zahaczyła o nią biegnąca do koleżanek dziewczynka... Zanim przyleciał helikopter uratowali ją mieszkający na Witosa strażacy OSP. Teraz głęboka dziura przy tej samej studzience mogła stać się przyczyną kolejnej tragedii. W piątek napisaliśmy - bo taką otrzymaliśmy odpowiedź z Orange - że naprawią studzienkę w 30 dni... Ale już w piątek telefonowali do nas mieszkańcy: - Robią!
Dziękujemy.