Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Na wsparcie w postaci odpisu od podatku liczą stowarzyszenia, fundacje, rodzice chorych dzieci...

RENATA KUDEŁ
- Przyjaciele towarzystwa i obcy, nieznani nam ludzie, to darczyńcy, którzy sprawili, że możemy nadal działać mimo mizerii finansowej - mówi Joanna Schab z włocławskiego DKTK.

Dobrzyńsko-Kujawskie Towarzystwo Kulturalne uzyskało status organizacji pożytku publicznego w 2006 r. - O pieniądze z jednoprocentowego odpisu od podatku mogliśmy starać się rok później - mówi Joanna Schab. - Początki były ciężkie, więc chociaż mamy przyjaciół, na których można liczyć, to trzy lata temu na nasze konto wpłynęło niecałe tysiąc złotych.

W kolejnych latach było już lepiej. - Rok temu uzyskaliśmy pięć i pół tysiąca złotych - wylicza Joanna Schab. - Wziąwszy pod uwagę, że nie reklamujemy się tak jak niektóre duże stowarzyszenia, bo po prostu nie mamy na to pieniędzy, efekt jest niezły.

Jeden procent gdzieś z Polski
Wśród darczyńców są wypróbowani przyjaciele towarzystwa z regionu, ale i osoby z całej niemal Polski. Są wpłaty anonimowe, ale i imienne. - Kiedyś ktoś przekazał nam siedem złotych, są jednak i dużo wyższe kwoty, za wszystkie jesteśmy wdzięczni - mówi Małgorzata Jaworowicz z DKTK. Jednoprocentowy odpis od podatku pozwolił DKTK na współfinansowanie między innymi sztandarowej imprezy w Czarnym Spichrzu, czyli "Włocławskich impresji". - Mogliśmy też zorganizować wernisaże - między innymi Józefa Stolorza czy Małgorzaty Waszkiewicz. A także warsztaty z art-terapii... - mówi Joanna Schab. - Liczymy, że i w tym roku darczyńcy o nas nie zapomną.

Małgorzata Szczepańska z Gnojna, gm. Bobrowniki, sama wychowuje chorą córeczkę. Marysia choruje na autyzm. Niestety, to nie jest jedyne schorzenie, które ją gnębi. Dziewczynka, która ma obniżoną odporność, jest pod opieką gastrologa, pulmonologa, onkologa, endokrynologa...

Samochód jest niezbędny
- Od początku roku Marysia była już dwa razy w szpitalu - opowiada Małgorzata Szczepańska. - Ostatnio przeszła kolejny zabieg pod narkozą, w sumie dwunasty w jej kilkunastoletnim życiu.

Nadal utrzymują się problemy z przełykaniem, dziewczynka schudła sześć kilogramów. Dostaje no-we leki, ale na razie nie przynoszą one poprawy. Od 3 bm. znów jest w szpitalu. - Teraz najważniejsze jest, żeby Marysia mogła swobodnie przełykać i odzyskać prawidłową masę ciała - mówi pani Małgosia. Gnojno, gdzie mieszkają, otoczone jest bobrownickimi lasami. Dojazd nie należy do najłatwiejszych. - Samochód, którym dowożę Marię do lekarzy, rozsypuje się - mówi M. Szczepańska. - Pomoc ze strony ludzi dobrej woli to jedyna szansa, abym mogła myśleć o kupnie nowego pojazdu.

Pani Małgosia założyła - bez żadnych opłat - konto w Banku Spółdzielczym w Lipnie. Liczy też bardzo na to, że Fundacja " Samotna Mama", jak tylko będzie to możliwe, pomoże jej z funduszy uzyskanych z odpisów od podatku. Nie żałujmy więc jednego procenta!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska