Zawodników „Stalowych Pierników” czekają pracowite dni. Później bowiem zagrają: w piątek 6 stycznia w Oświęcimiu (godz. 18), w niedzielę 8 stycznia na Tor-Torze z JKH GKS-em Jastrzębie (17), we wtorek 10 stycznia w zaległym meczu w Toruniu z Zagłębiem Sosnowiec (18.30), w piątek 13 stycznia w Tychach (18) i w niedzielę 15 stycznia w Krakowie (18.30). Rozegrają więc sześć meczów w 13 dni.
Warto przeczytać
Na szczęście po ostatniej wygranej 4:3 w Nowym Targu sytuacja KH Energi w tabeli ustabilizowała się. Zajmuje ona ósme miejsce i wyprzedza ostatnie Podhale o 12 punktów, a nowotarżanie mają do tego dwa mecze rozegrane więcej. Awans do fazy play off jest już więc przesądzony. Mało tego - pojawiła się szansa na wyprzedzenie siódmego w tabeli Zagłębia Sosnowiec, które z jednym spotkaniem rozegranym więcej wyprzedza torunian zaledwie o punkt. Reszta drużyn jednak jest już - przynajmniej w fazie zasadniczej - poza zasięgiem naszej ekipy.
W ostatnim czasie trwał remont na Tor-Torze i kibice obawiali się, że być może trzeba będzie przełożyć wtorkowy mecz (zgodnie z planem prace miały zakończyć się do końca 2022 roku). Na szczęście termin został dotrzymany.
- Trenujemy już na Tor-Torze i zapraszamy na mecz. Jesteśmy zadowoleni z prac, jakie zostały wykonane - usłyszeliśmy od prezesa klubu Bogdana Rozwadowskiego.
Dobrze byłoby jeszcze wejść w ten rok zwycięstwem, ale będzie to bardzo trudne, bo wtorkowy przeciwnik, GKS Katowice, jest w tej chwili czwarty w tabeli i wyprzedza torunian aż o 34 punkty.
