Kursanci przygotowani przez miejscowych fachowców denerwowali się , niepewni końcowych wyników. Po testach teoretycznych i sprawdzianie praktycznym tylko jednemu z uczestników nie udało się zaliczyć egzaminu.Pozostali w najbliższych dniach otrzymają z gliwickiego instytutu dyplomy wykwalifikowanych spawaczy, które upoważniają do podjęcia pracy w tym zawodzie w najlepszych zakładach w kraju i w Europy zachodniej.
- Cieszę się, że ten kurs został dobrze przyjęty przez uczestnikówe. Jesteśmy dumni, że wyniki końcowe pochwalił sam egzaminator, niezwykle wymagający Aleksander Masłowski z Instytutu Spawalnictwa w Gliwicach. W takiej sytuacji nie pozostaje nic innego, jak pogratulować naszym absolwentom - twierdzi Jerzy Witkowski, dyrektor brodnickiego centrum .
Gliwicki instytut, doceniając umiejętności i możliwości brodnickiego centrum, zobowiązał się przeprowadzić w Gliwicach dodatkowe szkolenia dla instruktorów spawalnictwa z Brodnicy, aby po wejściu Polski do Unii Europejskiej tutejsza placówka nie miała problemów z uzyskaniem certyfikatu i akredytacji do prowadzenia kolejnych kursów na coraz wyższym poziomie.
Sami kursanci, zdobywcy dyplomów wykwalifikowanego spawacza, po udanym egzaminie niebawem będą musieli złożyć kolejny, praktyczny i życiowy u przyszłych pracodawców, których oby nie zabrakło.
Na Zachód, spaw!
Liliana Sobieska

Świeżo upieczeni spawacze, po egzaminie, w towarzystwie egzaminatora i dyrektora Centrum Kształcenia Praktycznego i Ustawicznego w Brodnicy.
Tyko jeden adept spawalnictwa z Regionalnego Centrum Kształcenia Praktycznego i Ustawicznego oblał egzamin nadzorowany przez Instytut Spawalnictwa w Gliwicach.