Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Na Zalewie Koronowskim zatonęły trzy jednostki pływające

Adam Lewandowski [email protected]
Dziś (niedziela), jak dowiedzieliśmy się w Gminnym Centrum Kryzysowym w Koronowie, na Zalewie Koronowskim zatonęły trzy jednostki pływające. A łodzi ratunkowej strażacy OSP nadal nie mają, choć solennie obiecywano, że przed sezonem na pewno będzie.

W niedzielę jacht kabinowy typu nash zatopili szkolący się adepci żeglarstwa przed wejściem w przekop prowadzący do przystani w Kręglu. Łódź, która miała im pomóc również zatonęła. Trzecią, która także znalazła się pod wodą dopiero w poniedziałek będą wyławiać policjanci.

Tymczasem o to, by strażacy koronowskiej OSP mieli łódź ratunkową wołamy na naszych łamach (za naszym pośrednictwem również wodniacy) od jesieni zeszłego roku.

Od zatonięcia "Wichra"

Wtedy to na Zalewie Koronowskim zatonął jacht "Wicher". Nikt nie był w stanie pośpieszyć z pomocą. WOPR od września do lata na zalewie nie działa, strażacy z Koronowa łodzi nie mają, co najwyżej mogą wezwać sprzęt z państwowej straży w Bydgoszczy. Na szczęście tylko jacht zatonął i obyło się bez ofiar.

Pospolite ruszenie

Ale historia z "Wichrem" pokazała, że na Zalewie Koronowskim, jeżeli tonie jacht, zamiast systemu ratunkowego działa... pospolite ruszenie, choć strażacy OSP w Koronowie są wyszkoleni w ratownictwie wodnym. Mają nawet sprzęt do nurkowania, brakuje im tylko... łodzi.

Kłopot od jesieni do... dziś

Łódź mają policjanci, ale od września do... 15 czerwca, czyli do dziś trzymają ją w hangarze. W poniedziałek oficjalnie wznowi działalność posterunek policji wodnej w Pieczyskach. A jachty i rybacy na swych łodziach pływają również jesienią i już w kwietniu. W zeszłym roku doszło jesienią do kilku groźnych wypadków na Zalewie Koronowskim. Jeden z nich zakończył się tragicznie.

Zdopingowało to władze gminy, by poważnie pomyśleć o zakupie łodzi do ratownictwa wodnego. Pomoc obiecali właściciele niektórych marin. Jako pierwszy z deklaracją wystąpił Michał Tazbir, właściciel przystani w Tazbirowie.

Starostwo już pomogło

Po serii publikacji na naszych łamach w koronowskim ratuszu w zimie doszło do spotkania w sprawie bezpieczeństwa na Zalewie Koronowskim i zakupu łodzi ratunkowej dla strażaków OSP. Zapadły konkretne decyzje. Burmistrz Koronowa zapowiedział, że przed sezonem strażacy będą już mieli łódź.

Sprawą bezpieczeństwa na Zalewie Koronowskim zajął się również Zarząd Powiatu Bydgoskiego. Zapadła konkretna decyzja: powiat da 10 tys. zł na zakup łodzi dla strażaków. - Tak, to prawda, że przed sezonem miała być kupiona łódź - mówi Zdzisław Busse, prezes OSP w Koronowie. - Dotąd słowa dotrzymał tylko powiat przekazując nam 10 tys. zł. Łódź ma kosztować 80-90 tys. zł. Obiecał pieniądze burmistrz Koronowa, ale nic konkretnego dotąd nie wiemy.

Kwiecień czy lipiec?

Próbowaliśmy skontaktować się ze Stanisławem Gliszczyńskim, burmistrzem Koronowa, by zapytać się - kiedy strażacy dostana łódź? Ale był poza zasięgiem sieci.
Dla wodniaków sezon rozpoczął się w kwietniu. Kiedy sezon rozpoczyna się dla burmistrza?

- Burmistrz zatrudnia mnie jako ratownika na Zalewie Koronowskim dopiero od 20 czerwca - mówi pan Adam, właściciel "jesiona", potężnej łodzi, którą można wydobyć z wody każdy jacht. Działa z nim drugi znany na zalewie wodniak - pan Hirek. Obaj wołają o powołanie na Zalewie Koronowskim - na przykład w Romanowie - stacji ratownictwa jachtowego. Co o tym sądzą inni wodniacy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska