Czy ta cisza oznacza, że w Platformie nadal dzieje się źle? - Nikt z nikim nie rozmawia, jest taka sytuacja zawieszenia - potwierdza Marek Szczepański. - Nie przypominam sobie, żeby wcześniej się coś takiego działo. Totalny brak dialogu, brak chęci do rozmowy...
Przeczytaj także:
Platforma Obywatelska w Chojnicach bez szefa. Wybory nowego za kilka tygodniSzczepański podkreśla, że teraz jest dobry czas na refleksję, bo każdego można w Platformie zagospodarować. Nie jest tak, że trzeba od razu opuszczać szeregi, bo coś tam się komuś nie podoba.
Tymczasem Leszek Redzimski, były poseł PO i zwolennik rozliczenia Witolda Frycy za błędy w kampanii wyborczej, w wyniku czego miasto nie ma posła, podtrzymuje chęć kandydowania na przewodniczącego partii. - Mam pomysły, wiem, co powinniśmy robić - mówi. - Ale piłka jest teraz po stronie Jerzego Fijasa, który ma zadanie zwołać zarząd, a potem przygotować zjazd partii.
Zdaniem Redzimskiego sytuacja w partii nie jest tak krytyczna, jak to ocenia Szczepański. - Wszystko jest na dobrej drodze - kwituje. - Warto zadbać o wspólne dobro.
- Czekam na kontakt z senatorem Romanem Zaborowskim, który będzie się przyglądał temu, co dzieje się w Chojnicach - wyjaśnia Jerzy Fijas. - Z ramienia zarządu ma być obecny na posiedzeniu władz w Chojnicach, będzie też uczestniczył w zjeździe.
Fijas dodaje, że przed majowym weekendem powinno się udać zwołanie zarządu. - Może zwołamy zjazd albo przed wakacjami, albo w czasie ich trwania - wyraża nadzieję.
Tymczasem odwołany przewodniczący Witold Fryca nie zmienił zdania. - Na pewno nie będę ubiegał się o wybór - mówi. - Nie tym razem.
Powątpiewa zresztą, że uda się szybko zakończyć sprawę. - Nie wierzę, żeby udało się zwołać zjazd przed wakacjami - podkreśla. - To są co najmniej dwa miesiące przygotowań...
Platforma jest podzielona, to fakt. Ale to nie oznacza, że musi się rozpaść. Gdzie zresztą mieliby się podziać ci, którzy byliby skłonni opuścić jej szeregi?
Czytaj e-wydanie »