Doradcy personalni radzą: nie podawaj wysokości poprzedniego wynagrodzenia. Sugerują też, aby unikać informowania o rozpiętości zarobków w innych firmach na stanowisku, o które się ubiegasz. Jeżeli to uczynisz to możesz być pewien, że pracodawca uzna, iż jesteś skłonny zaakceptować tę najniższą stawkę. Postaraj się również, aby zatrudniający wymienili ofertę pierwsi, gdyż da ci to lepszą pozycję przetargową w dalszych negocjacjach. Jeżeli będą tego unikać, dopiero wtedy podaj konkretną kwotę, którą chciałbyś co miesiąc otrzymywać.
Pomimo iż posiadasz już pewne "doświadczenie negocjacyjne", nie lekceważ nowego pracodawcy, a zwłaszcza rozmowy z nim, która niebawem cię czeka. Przygotowując się do niej na kartce papieru wypisz swoje atuty: np. długoletnie doświadczenie zawodowe, przebyte szkolenia, uzyskane certyfikaty czy szczególne zdolności. W ten sposób uzyskasz odpowiedź na pytanie: Ile jestem wart? Dopiero wtedy możesz przygotowywać przekonującą odpowiedź na pytanie "Dlaczego właśnie tyle chciałbyś zarabiać?" Poza tym staraj się również przewidzieć inne trudne pytania, którymi może "uraczyć" Cię nowy pracodawca.
Podczas negocjacji bądź elastyczny, tzn. nie zatrzymuj się przy błahych sprawach i zawsze szukaj kompromisu. Pamiętaj, by dążyć do zakończenia ich na przyjacielskiej stopie. Nie krępuj się poprosić o jeden lub dwa dni do przemyślenia warunków, o których rozmawialiście.
Najlepszy kompromis
(maw)
Osoby, które zmieniają miejsce pracy twierdzą, że nowy pracodawca powinien wypłacać im pensje o 15-20 proc. wyższe niż ich dotychczasowe zarobki. Co na to pracodawcy? Chętnie negocjują.