Spis treści
- Początki związku Iwony Mazurkiewicz i Gerarda Makosza w "Sanatorium miłości"
- Oświadczyny i ślub: nowy rozdział w życiu Iwony i Gerarda
- Iwona i Gerard z "Sanatorium miłości" i ich pasja do podróży i aktywnego życia
- Iwona Mazurkiewicz-Makosz o różnicy wieku
- Tajemnica związku Iwony i Gerarda z "Sanatorium miłości"
- Tak żyją na co dzień Iwona Mazurkiewicz i Gerard Makosz z "Sanatorium miłości":
Początki związku Iwony Mazurkiewicz i Gerarda Makosza w "Sanatorium miłości"
Iwona Mazurkiewicz-Makosz i Gerard Makosz poznali się w drugiej edycji programu "Sanatorium miłości". Od samego początku było widać, że ich relacja jest wyjątkowa. Ich wspólne chwile na planie umocniły więź, a widzowie z zapartym tchem śledzili rozwój ich uczucia.
Widzowie programu od razu dostrzegli, że między Iwoną a Gerardem iskrzy. Ich naturalna chemia i wzajemne zrozumienie przyciągały uwagę, a ich historia stała się jednym z głównych wątków programu. Dzięki temu zyskali rzesze fanów, którzy kibicowali ich miłości.
Dla Iwony i Gerarda udział w programie był nie tylko przygodą, ale także początkiem nowego etapu w życiu. Ich relacja, oparta na przyjaźni i wzajemnym szacunku, szybko przekształciła się w coś głębszego.
Oświadczyny i ślub: nowy rozdział w życiu Iwony i Gerarda
W 2021 roku Gerard postanowił zrobić kolejny krok w ich związku. Podczas swoich urodzin, które były hucznym wydarzeniem, oświadczył się Iwonie. Iwona bez wahania przyjęła oświadczyny.
Ich ślub odbył się 5 sierpnia 2023 roku i był wydarzeniem, na które czekali nie tylko oni sami, ale także ich fani. Ceremonia była pełna wzruszeń i radości, a para młoda promieniała szczęściem. Dla Iwony i Gerarda był to początek nowego etapu w ich życiu, który zamierzają przeżyć wspólnie.
Para młoda, otoczona bliskimi i przyjaciółmi, świętowała ten wyjątkowy dzień z radością i entuzjazmem, co było widoczne na każdym kroku.
Iwona i Gerard z "Sanatorium miłości" i ich pasja do podróży i aktywnego życia
Iwona i Gerard są znani ze swojej miłości do podróży. Często wyruszają na wycieczki po Polsce oraz świecie, odkrywając nowe miejsca i ciesząc się wspólnie spędzonym czasem. Ich pasja do podróżowania jest zaraźliwa, a ich przygody inspirują innych do aktywnego spędzania czasu.
Podczas swoich podróży po Polsce spotykają się z innymi seniorami, z którymi dzielą się swoimi doświadczeniami i zachęcają ich do aktywnego stylu życia. Ich misją jest pokazanie, że życie na emeryturze może być pełne pasji i radości, a wiek nie jest przeszkodą w realizacji marzeń.
Iwona Mazurkiewicz-Makosz o różnicy wieku
Iwona Mazurkiewicz-Makosz jest młodsza od swojego męża o 18 lat.
- To jest mój trzeci związek. Pierwszy nieudany, w drugim mój mąż zmarł. Teraz jestem w związku jako dojrzała osoba z dojrzałym mężczyzną - podkreślała w programie "Pytanie na śniadanie" Iwona Mazurkiewicz-Makosz.
Przekonywała, że przy Gerardzie dobrze się czuje, bo mają wiele cech, które ich łączą.
- Gerard jest osobą wykształconą, bardzo inteligentną, mądrą, bardzo rozmowną i ja też jestem gadułą. Nie nudzimy się ze sobą. Od sześciu lat rozmawiamy godzinami. Nasza miłość zbudowana jest na bazie przyjaźni. To jest też ważne, żeby być nie tylko zakochanym, ale zakochanym prawdziwie - przekonywała Iwona.
Podkreślała, że swój związek przetestowali w trudnych dla nich chwilach, gdy Gerard chorował na covid lub gdy ona miała grypę.
Tajemnica związku Iwony i Gerarda z "Sanatorium miłości"
Iwona i Gerard dbają o to, żeby do związku nie wtargnęła nuda. Nieustannie siebie zaskakują.
- Dostaję SMS od Gerarda: "Zapraszam cię na randkę na tarasie, mile widziany ładny strój". Kiedy robi się wieczór, Gerard dba o jakieś drinki, ja o nastrój, świece i słuchamy ładnej muzyki albo patrzymy na naszą kotkę, która łapie owady. To też jest urozmaicanie w związku. Polecamy! - opowiadała Iwona.
Iwona Mazurkiewicz-Makosz jest przekonana, że na miłość nigdy nie jest za późno.
- Jeżeli w naszym wieku może się zdarzyć coś tak pięknego, to tylko się cieszyć - mówiła Iwona.
Na swoim profilu w mediach społecznościowych "Emeryci NieEmeryci" pokazują siebie jako parę pełną życia i energii. Pokazują swoje małe radości, dzielą się swoimi emocjami. Protestuje, gdy słyszy, że w tym wieku już nie wypada.
- To pobudza nasze emocje i naszą żywotność. Mamy więcej siły i chęci - zapewniała Iwona, a Gerard dodał: - Najważniejsze, żeby się chciało chcieć.
Tak żyją na co dzień Iwona Mazurkiewicz i Gerard Makosz z "Sanatorium miłości":
Iwona Mazurkiewicz i Gerard Makosz są dowodem na to, że w programie "Sanatorium miłości" może znaleźć bratnią duszę. Zajrzyjcie do naszej galerii i zobaczcie, jak pięknie żyją na co dzień.
