Gdy jest za zimno możemy odmówić pracy
36,6 st. C - naturalna temperatura ciała ludzkiego.
35,5 st. C - do tej temperatury obniża się ciepłota naszego ciała nieraz już po pół godzinie spędzonej na mrozie. Oczywiście, gdy nie jesteśmy odpowiednio zabezpieczeni przed mrozem - czytaj: brak czapki, szalika, rękawiczek, zbyt cienka kurtka, nieodpowiedni płaszcz. Oznakami odmrożenia pierwszego stopnia są już zaczerwienione uszy, nos, dłonie. Stan jest poważniejszy, gdy na przemarzniętych kończynach pojawiaja się pęcherze. W tej temperaturze myślimy wolniej, mogą wystąpić trudności z koncentracją.
35 st. C - występują zaniki pamięci. Mózg spowalnia. Stan płytkiej hipotermii.
33 st. C - pierwsze oznaki apatii
32 st. C - otępienie, spadek funkcji motorycznych mięśni. Ból przy ruchach kończynami. Jest to spowodowane powolnym zanikiem odruchu kurczowego mięśni. Gęstnieje krew. Narządy - z wyjątkiem nerek, które pracują na najwyższych obrotach - spowalniają.
30 st. C - człowiek ma trudności z rozpoznawaniem ludzkich twarzy. Występują omamy słuchowe i wzrokowe. Osoby, które doświadczyły tak niskiej temperatury ciała, twierdzą, że mózg podsuwał im pożądane obrazy takie, jak rozgrzany kominek, piec. Znane są wręcz przypadki odczuwania zwodniczego gorąca, do tego stopnia, że zamarzający człowiek zdejmował z siebie ubranie. Serce bije wolniej.
Jak się ubrać w siarczysty mróz?
28 st. C - głęboka hipotermia. Człowiek nieświadomie przyjmuje pozycje embrionalną. Serce spowalnia, bije nieregularnie. Tylko mózg utrzymuje jeszcze temperaturę wyższą o kilka stopni od reszty ciała.
26 st. C - osoby, których ciepłota ciała osiągnęła tę temperaturę, bardzo trudno już uratować. Jedną z metod leczenia objawów hipotermii jest wprowadzenie krążenia pozaustrojowego. Podaje się tez dożylnie podgrzany do ponad 40 st. C. roztwór soli fizjologicznej.
20 - 16 st. C - graniczna temperatura, poniżej której zanikają wszystkie funkcje życiowe. Następuje śmierć.